Raport PZPN krytykowany przez ekspertów. Przeczy sam sobie

W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej opublikował mundialowy raport, w którym m.in. podaje przyczyny porażki na mistrzostwach świata w Rosji. Zestawienie PZPN jest jednak bardzo krytykowane, a zdaniem wielu osób "przeczy samo sobie".

Zła pora treningu, źle dobrane obciążenia, zepsuty cały mikrocykl przygotowań do meczu z Senegalem - to zdecydowanie najciekawszy fragment analizy mundialu spisanej przez sztab Adama Nawałki. PZPN zdecydował się ujawnić pomundialowy raport mimo zgłaszanych wcześniej zastrzeżeń, że raport to wiedza wrażliwa i upublicznienie może się skończyć pyskówką.

Raport, w oryginale ponad 90 stron opisów i statystyk, rzeczywiście może być przykrą lekturą dla niektórych zawodników. Ale nie ma tu wielu informacji i wniosków, które się wcześniej w analizach klęski w Rosji nie pojawiały. Wyjątkiem jest właśnie wspomniany trening przed Senegalem.

Zestawienie przygotowane przez PZPN najczęściej jest bardzo krytykowane. M.in. za to, że jest "mało ekskluzywny":

Za to, że przeczy sam sobie:

Za to, że brakowało w nim konkretów:

A także za to, że był zbyt mało profesjonalny:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.