Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Do ostatniej chwili ostatnich meczów grupy H, wahały się losy awansu trzech drużyn. Japonia straciła bramkę w meczu z naszą reprezentacją i nie mogła być pewna awansu, ale Kolumbia zdobyła bramkę w meczu z Senegalem (bramkę dla Kolumbijczyków zdobył Yerry Mina, ten sam, który pierwszą bramkę zdobył w meczu z Polską). To sprawiło, że Senegal i Japonia zdobyły po tyle samo punktów w tabelce i o awansie decydowały punkty fair play. Japończycy zdobyli ich więcej i to dało im awans. Gdyby jednak Senegal wyrównał na 1:1, to przeszedłby dalej, a wyeliminowałby Japonię.
GREGORIO BORGIA/AP
Japończycy w ostatnich minutach grali na czas. Sprawili, że widowisko właściwie straciło sens, takie zachowanie też jest oceniane w klasyfikacji, ale jest dużo mniej punktowane niż kartki żółte i czerwone.
Finalnie awansowali Kolumbia na pierwszym miejscu i Japonia na miejscu drugim. Do krajów wracają reprezentacje Polski i Senegalu. Do fazy pucharowej nie przeszła żadna drużyna z Afryki.