Dyrektor reprezentacji Polski Tomasz Iwan miał czas do poniedziałku do godziny 12 na wysłanie listy 23 nazwisk do FIFA.
Lista została zgłoszona w poniedziałek rano, ale na przedpołudniowym treningu doszło do poważnej kontuzji Kamila Glika. Polak pojechał na badania do Przemyśla, które wykażą, jak długa przerwa będzie potrzebna obrońcy.
Przepisy pozwalają na zmianę
Gdyby jednak Kamil Glik nie mógł zagrać na mundialu, to artykuł 43. pkt 8. przepisów dotyczących mistrzostw świata w Rosji mówi wyraźnie, że w przypadku poważnej kontuzji zawodnika trenerzy mają prawo wymienić takich piłkarzy na innych z listy 35 nazwisk zgłoszonych do 8 maja, co więcej, nie ma limitu takich zmian.
Ważne jest jednak to, że do tego typu zmian może dojść maksymalnie 24 godziny przed pierwszym meczem danej reprezentacji na mundialu.
Kontuzja musi zostać potwierdzona przez członka Komitetu Medycznego FIFA, i wtedy osoba zmieniająca może dołączyć do reprezentacji i przejmuje wówczas numer kontuzjowanego piłkarza. Takim certyfikatem może również poszczycić się lekarz polskiej reprezentacji - Jacek Jaroszewski.
Z takiej możliwości skorzystała reprezentacja Belgii, która powołała do 23-osobowej kadry kontuzjowanego Vincenta Kompany. Gdyby obrońca nie zdołał się wyleczyć, to jego miejsce zajmie Laurent Ciman. Właśnie dlatego z reprezentacją Polski pozostaje Marcin Kamiński, który zostanie z drużyną co najmniej do wylotu do Rosji.