Reprezentacja Polski. Góralski wrócił na trening kadry. "Ćwiczył normalnie". Uraz niegroźny

Wszystko wskazuje na to, że uraz Jacka Góralskiego nie wykluczy go z walki o MŚ w Rosji. W czwartek pomocnik wziął udział w zamkniętym treningu reprezentacji w Jastarni.

Góralski, tak jak cała drużyna, pojechał na przedpołudniowy trening do Jastarni rowerem i normalnie ćwiczył z resztą drużyny. Czy uraz barku, którego doznał w środę mocno mu doskwierał? Trudno powiedzieć. Zajęcia były wyłączone dla mediów i publiczności. Dowiedzieliśmy się jedynie, że pomocnik Łudogorca biegał po boisku bez bandaża, który założono mu w środę.

 - Ćwiczył normalnie, nic go nie boli. Ten uraz jest mu znany, nie ma problemu  - zapewniał nas rzecznik kadry, Jakub Kwiatkowski.

Do urazu Góralskiego doszło na zajęciach w środę, w wyniku powietrznego starcia z Pawłem Dawidowiczem. Obaj pomocnicy mocno walczą o wyjazd na mistrzostwa świata w Rosji.

- To był przypadek, zwykła walka o piłkę, takie rzeczy niestety się zdarzają. Wszystko jest z nim w porządku – zapewniał Sport.pl Dawidowicz.

Jak poinformował sztab medyczny w środę, u Góralskiego doszło do nawrotowego podwichnięcia stawu.

Były zawodnik Jagiellonii Białystok, a obecnie bułgarskiego Łudogorca, do tej pory wystąpił w trzech spotkaniach reprezentacji. Ostatnio zagrał w przegranym 0:1 meczu z Nigerią we Wrocławiu i był wyróżniającym się zawodnikiem kadry. W starciach z rosłymi Nigeryjczykami radził sobie bardzo dobrze. 

W czwartkowych zajęciach nie wzięli udziału Michał Pazdan i Kamil Glik.

Więcej o: