Dwóch piłkarzy Arki z pomocą na zgrupowaniu. "O tym że pojadę na kadrę dowiedziałem się na Stadionie Narodowym"

Podczas treningów w Jastarni, pod nieobecność Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Skorupskiego z kadrowiczami ćwiczyli dwaj młodzi bramkarze Arki Gdynia: Szymon Więckowicz i Kacper Krzepisz. Mają oni odciążyć głównych golkiperów. - Nie mogłem się tego przyjazdu doczekać. Dowiedziałem się o nim na Stadionie Narodowym - mówi nam pierwszy. Trenować z kadrą będą do końca tygodnia.

- O tym że pojadę na reprezentację dowiedziałem się na... Stadionie Narodowym, siedząc na ławce rezerwowych, na finale Pucharu Polski. Byłem przejęty całą otoczką tamtego meczu, a trener bramkarzy, Jarosław Krupski poinformował mnie jeszcze, że jest możliwość potrenowania na kadrze – mówi Sport.pl Szymon Więckowicz.  18-latek ma ostatnio dobra passę, rok temu podpisał w Arce swój pierwszy  profesjonalny kontrakt i po grze z czwartoligowych rezerwach mógł trenować ze swymi kolegami z Ekstraklasy. Zaliczył wspomniany wyjazd na finał Pucharu Polski i właśnie ćwiczył z Białkowskim, Fabiańskim czy Błaszczykowskim. Skąd on i Kacper Krzepisz wzięli się na kadrze?

To już tradycja, że podczas niektórych zgrupowań, gdy na miejscu nie ma jeszcze wszystkich bramkarzy, sztab Adama Nawałki wspiera się posiłkami z okolic. Tak było choćby na ostatniej prostej przed EURO 2016, czy nawet w tamtym roku przed meczem z Rumunią, gdy kadra w Warszawie sięgnęła po dwóch młodych golkiperów Legii.

Z powodu tego, że do Juraty późno dojeżdżają Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski (mają być niebawem) to trener bramkarzy kadry Jarosław Tkocz, który zna się ze szkoleniowcem golkiperów z Gdyni, ściągnął na Hel dwóch 18-letnich chłopaków z Arki.

- Padło na nas, bo Steinbors czy Pilarz są już doświadczeni, chętnie skorzystają z wakacji i wypoczynku z rodziną, a dla nas to niesamowita atrakcja. Im bliżej było tego zgrupowania, tym bardziej byłem podekscytowany. Nie mogłem się tego przyjazdu doczekać – mówi nam Więckowicz. Ich udział na treningach kadry służy także pewnemu odciążeniu golkiperów, którymi dysponuje Nawałka.

- Jesteśmy tu po to, by główni bramkarze kadry bardziej odpoczęli. W środę mieliśmy połapać jakieś strzały, ale ostatecznie tych na treningu nie było. Mają być za to w czwartek – cieszy się nasz rozmówca. Razem z Krzepiszem będą towarzyszyć biało-czerwonym także na zajęciach w piątek i prawdopodobnie w sobotę. Już mieli okazję zamienić kilka słów ze swoimi idolami.

-Chwilę pogadaliśmy z Fabiańskim, a wspólną rozgrzewkę mieliśmy z Białkowskim, każdemu z kadrowiczów się zresztą przedstawiliśmy i przywitaliśmy - relacjonuje bramkarz gdynian.

Obaj golkiperzy oprócz zaproszenia na treningi pojawili się też w hotelu kadry. Zjedli z biało-czerwonymi obiad i przyjrzeli się jak wygląda zgrupowanie od środka. - Jak się to zobaczy, chce się tam wrócić, najlepiej jako pełnoprawny zawodnik - uśmiecha się Więckowicz.

- To kandydaci do 23 na mundial - żartował obserwujący środowe zajęcia Edward Klejndinst, dyrektor sportowy Arki, niegdyś trener asystujący w kadrze Januszowi Wójcikiowi, Jerzemu Engelowi i Pawłowi Janasowi. - Niech podglądają, do Gdyni wrócą z workiem wspomnień – dodał już z większą powagą i zadowoleniem.

Zgrupowanie kadry w Juracie potrwa do 26 maja. Od nowego tygodnia wszyscy spotkają się Arłamowie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA