- Te mecze to okazja do pokazania naszej jakości w starciu nie o punkty. Niezależnie od tego że mamy 3-4 nowych graczy, którzy będą się musieli wkomponować w kadrę. Oni też powinni pokazać, że coś do drużyny wnoszą – oznajmił Robert Lewandowski na konferencji prasowej.
- Raczej nie będę grał dwa razy po 90 minut. To zależy od treningów, wszystko okaże się w trakcie meczu. Wydaje mi się, że to będzie mniej niż dwa pełne mecze - powiedział Lewandowski.
Napastnik Bayernu zdaje sobie sprawę, że do mundialu pozostały niecałe trzy miesiące, a biało-czerwona reprezentacja, która weszła na pewien poziom, nie może już z niego schodzić.
- W meczach towarzyskich musimy pokazać swoją jakość ze spotkań o punkty. Najważniejsze jest to jak będziemy kreowali naszą grę, jaki będziemy mieli na nią zamysł. Jak wynik nie będzie idealny, to też nie znaczy, że jest źle. Z takich meczów zawsze wyciąga się wnioski na przyszłość – tłumaczył nasz kapitan pytany o znaczenie wyników z Nigerią i Koreą. - Wiadomo, że przyjemniej jest wygrywać – dodał po chwili.
Azjaci taktyczni i wybiegani
- Miałem okazję grać z Borussią z ekipami z Japonii. Oni grają dobrą piłkę i są znakomicie przygotowani taktycznie i wybiegani. Korea powinna być porównywalnym przeciwnikiem do Japonii. Ma kilku dobrych graczy np. Son Heung-min z Tottenhamu – komplementował drugiego, marcowego rywala Łukasz Piszczek.
Robert Lewandowski zaznaczył, że wiedza o rywalu jest ważna, ale nie zastępuje własnego przygotowania do meczów. To czy przeciwnik jest z Europy, czy z innego kontynentu jest sprawą drugorzędną.
- Nie powinno nam przeszkadzać, że spotkamy się z rywalem, który gra inną piłkę. Musimy być do każdego tak samo dobrze przygotowani. Odprawa i analiza przeciwnika powinna nam wystarczyć. Powinniśmy skupiać się na swojej grze – dodał nasz kapitan. Lewandowski z uśmiechem odpowiedział też na pytanie dotyczące mniejszej liczb minut, które spędza na boisku w Bayernie.
- Gram dużo, to źle, nie gram, to też niedobrze – roześmiał się.
- Początek roku, aż do tego zgrupowania miał być taki, że gram trochę mniej. Najważniejsza będzie dla Bayernu obecna faza, gdzie wejdziemy w etap ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W Bundeslidze jest już raczej spokój. Wiedziałem, także przez wzgląd na MŚ, że przy lepszym rozłożeniu sił, będę mógł utrzymać dobrą formę dużo dłużej. To powinno zaprocentować – wyjaśnił „Lewy”. Mistrzostwa Świata rozpoczną się dla nas 19 czerwca meczem z Senegalem. Potrwają niespełna miesiąc.