Czyste konto Artura Boruca. Polska zremisowała z Urugwajem

Reprezentacja Polski zremisowała z Urugwajem 0:0 w meczu towarzyskim, który rozegrany został na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Piątkowe spotkanie było ostatnim, które w reprezentacji Polski rozegrał Artur Boruc. Dla bramkarza angielskiego Bournemouth był to 65. występ w narodowej kadrze.

W pożegnalnym meczu na Stadionie Narodowym 37-latek wiele pracy nie miał. Boruc najmocniej musiał wykazać się w 34. minucie, kiedy obronił bardzo mocne uderzenie z dystansu Gastona Silvy. Bramkarz naszej reprezentacji miał też sporo szczęścia. Już w 5. minucie tylko centymetry dzieliły nas od straty gola po nieporadnej interwencji Kamila Glika.

Jeszcze mniej pracy w piątkowy wieczór miał Łukasz Fabiański, który tuż przed przerwą wszedł na boisko w miejsce Boruca. Chociaż przeciwko Urugwajowi Polacy zagrali bez Roberta Lewandowskiego i w eksperymentalnym ustawieniu 3-5-2, to na tle silnego rywala zaprezentowali się dobrze.

W pierwszej połowie drużyna Adama Nawałki stworzyła sobie dwie dogodne sytuacje do strzelenia gola. W 9. minucie po dobrej akcji naszej drużyny blisko gola samobójczego był Rodrigo Betancur, a 11 minut później po podaniu Grzegorza Krychowiaka nad bramką uderzał Łukasz Wilczek.

Napastnik Brondby Kopenhaga mógł trafić też po przerwie. Mógł, ale po dobrym podaniu Bartosza Bereszyńskiego ponownie nie trafił w bramkę. W 72. minucie Polacy przeprowadzili jeszcze jedną składną akcję, jednak uderzenie Jakuba Błaszczykowskiego obronił Martin Silva. Piłkarz VfL Wolfsburg powinien jednak zachować się lepiej w tej sytuacji i podać piłkę do niepilnowanego w polu karnym Jakuba Świerczoka.

Mecz z Urugwajem był przedostatnim dla reprezentacji Polski w 2017 roku. Nasi zawodnicy z publicznością pożegnają się w poniedziałek w Gdańsku, kiedy o godz. 20.45 zmierzą się z reprezentacją Meksyku. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o: