W przedostatniej kolejce eliminacji MŚ 2018 Polska wygrała w Erywaniu z Armenią 6:1. Trzy gole strzelił Lewandowski. To 90. występ napastnika Bayernu Monachium w reprezentacji i gole numer 48, 49 oraz 50. Lubański zdobył 48 bramek w 75 występach w narodowych barwach.
- Jak mógłbym się martwić utraconym rekordem? Gratuluję Robertowi, jest mi bardzo miło, że jest taki zawodnik, który strzela mnóstwo goli dla reprezentacji – mówi nam Lubański, gdy dzwonimy do niego, by usłyszeć, że nie jest mu źle już bez miana najlepszego strzelca kadry w historii.
Dawny as kadry bagatelizuje fakt, że miał wyraźnie wyższą średnią gola na mecz niż Lewandowski: 0,64 do 0,55. - To już nie ma znaczenia – mówi. – Ważne, że Lewandowski jest graczem, który ma potencjał, żeby zdobywać kolejne bramki. Powinien bardzo mocno wyśrubować ten rekord, bo przed nim jeszcze wiele lat reprezentowania Polski, a w ostatnich latach pokazuje świetną, równą formę – dodaje Lubański.
To prawda, od momentu objęcia kadry przez Adama Nawałkę, co nastąpiło cztery lata temu, „Lewy” jest maszyną do strzelania goli. W trwających eliminacjach MŚ 2018 zdobył już 15 bramek w dziewięciu spotkaniach, jest liderem klasyfikacji strzelców. W sumie u tego selekcjonera napastnik rozegrał 32. mecz i zdobył w nich aż 32 gole. - To jest bardzo wysoka przeciętna. Pod wodzą Nawałki Lewandowski jest po prostu superstrzelcem. Żadna to dla mnie niespodzianka, że w końcu ten mój rekord pobił – podsumowuje Lubański.
Tomasz Hajto jak zwykle zniszczył system swoim komentarzem [MEMY]
To świetna wiadomość przed meczem z Czarnogórą. Uff, udało się!
Zwycięstwo z Czarnogórą w ostatnim meczu jest nam bardzo potrzebne [SCENARIUSZE]