Krzysztof Mączyński: W tej chwili jest wszystko dobrze. Miałem czternaście dni przerwy spowodowanej kontuzją stopy, ale na od początku zgrupowania kadry trenuję na sto procent.
Jeżeli chodzi o przygotowanie się do meczu, to obaw nie ma. Cały sezon grałem przecież w podstawowym składzie Wisły, więc te 10 czy 14 dni, to nie jest długa przerwa. Najważniejsze, aby nie było śladu po urazie. Do soboty jestem więc nastawiony bardzo pozytywnie. Mamy jeszcze pracę do wykonania. I czekam na ten mecz.
To będzie inne spotkanie…
Zdecydowanie trudniejsze.
Bo Rumunii będą chcieli się odegrać. U siebie przegrali wysoko i do Warszawy przyjadą z bojowym nastawieniem. Będziemy musieli się temu przeciwstawić. Ale wierze w nasz zespół, mamy bardzo silną drużynę i w sobotę nikt nie będzie brał pod uwagę porażki.
Spokojnie, jest jeszcze kilka spotkań. Nasza filozofia się nie zmienia. Najważniejszy jest każdy kolejny mecz.