Mączyński przed Rumunią: Będą chcieli się odegrać. Czeka nas dużo trudniejszy mecz, niż w Bukareszcie

Już w sobotę reprezentacja Polski zmierzy się w Warszawie z Rumunią. Dzięki zwycięstwu podopieczni trenera Adama Nawałki staną u bram mistrzostw świata w Rosji. - Czeka nas znacznie trudniejszy mecz, niż ten w Bukareszcie. Rumunii będą mieli chęć odegrania się. Ale damy radę! - zapewnia w rozmowie ze Sport.pl Krzysztof Mączyński.

Sebastian Staszewski: Co z pana zdrowiem?

Krzysztof Mączyński: W tej chwili jest wszystko dobrze. Miałem czternaście dni przerwy spowodowanej kontuzją stopy, ale na od początku zgrupowania kadry trenuję na sto procent.

Czyli nie mamy się co obawiać o pana sobotnią dyspozycję?

Jeżeli chodzi o przygotowanie się do meczu, to obaw nie ma. Cały sezon grałem przecież w podstawowym składzie Wisły, więc te 10 czy 14 dni, to nie jest długa przerwa. Najważniejsze, aby nie było śladu po urazie. Do soboty jestem więc nastawiony bardzo pozytywnie. Mamy jeszcze pracę do wykonania. I czekam na ten mecz.

Rumunia nie będzie łatwym rywalem. Nie czuje pan obawy, że zlekceważymy Rumunów, z którymi wygraliśmy przecież na wyjeździe 3:0?

To będzie inne spotkanie…

Trudniejsze?

Zdecydowanie trudniejsze.

Dlaczego?

Bo Rumunii będą chcieli się odegrać. U siebie przegrali wysoko i do Warszawy przyjadą z bojowym nastawieniem. Będziemy musieli się temu przeciwstawić. Ale wierze w nasz zespół, mamy bardzo silną drużynę i w sobotę nikt nie będzie brał pod uwagę porażki.

Jeśli wygramy z Rumunią, to możemy już kupować bilety do Rosji?

Spokojnie, jest jeszcze kilka spotkań. Nasza filozofia się nie zmienia. Najważniejszy jest każdy kolejny mecz.

Więcej o:
Copyright © Agora SA