- Chcę dać szansę zawodnikom wyróżniającym się w lidze, zasłużyli sobie na to. Będzie to świetny sprawdzian i możliwość potwierdzenia przydatności do reprezentacji - mówił Adam Nawałka przed spotkaniem. Już wtedy wiadomo było, że ze Słowenią nie zagrają Robert Lewandowski, Kamil Glik i Łukasz Piszczek. Nawałka zdecydował się wystawić rezerwowy skład. Od pierwszej minuty szanse dostali m.in. Bartosz Bereszyński i Jacek Góralski. Gra Polaków, szczególnie w pierwszej połowie, nie wyglądała najlepiej. Do przerwy przegrywaliśmy 0:1. Straty udało się ostatecznie odrobić i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Towarzyski pojedynek ze Słowenią był szansą na sprawdzenie różnych wariantów taktycznych oraz szansą dla nowych zawodników, ale miał również wpływ na ranking FIFA, który ważny jest w kontekście rozstawienia zespołu w losowaniach do najważniejszych turniejów.
Obecnie Polska znajduje się na 15. pozycji, a dzięki temu, że nie przegrała ze Słowenią może wyprzedzić Włochów i awansować na najwyższe miejsce w historii - 14. Aby tak się stało Chorwaci oraz Włosi nie mogą wygrać swoich kolejnych spotkań towarzyskich. Pierwsi zagrają z Irlandią Północną, drudzy z Niemcami.
Utrzymanie aktualnej pozycji możliwe jest w dwóch wariantach. Pierwszy zakłada remis lub porażkę Chorwatów i zwycięstwo Włochów. Drugi zakłada zwycięstwo Chorwacji i remis, bądź porażkę Włochów.
Jeśli obie drużyny wygrają swoje spotkania, to w następnym notowaniu rankingu FIFA spadniemy na 16. lokatę.
Klub ekstraklasy przebudowuje swój stadion! Będzie wyglądał znakomicie [ZOBACZ]