Jacek Bąk o reprezentacji: To za spokojna grupa

PRZEGLĄD PRASY. - Trochę brakuje mi w naszej kadrze przywódców i charyzmatycznych liderów. Wydaje mi się, że to za spokojna grupa. A drużyna powinna żyć - mówi były reprezentant Polski Jacek Bąk w rozmowie z ?Przeglądem Sportowym?.

Polscy piłkarze niedzielnym meczem z Gibraltarem (godz. 20.45, relacja na żywo w Sport.pl) rozpoczną eliminacje do Euro 2016. W grupie zmierzą się jeszcze z Niemcami, Szkotami, Irlandczykami i Gruzinami.

Bąk mówi, że fundamentem do awansu na mistrzostwa Europy, które w 2016 roku odbędą się we Francji, są zwycięstwa przed własną publicznością. Brak wygranych z klasowymi rywalami w ostatnich eliminacjach MŚ sprawił, że biało-czerwoni mundial oglądali w telewizji.

Bąka cieszy to, że kadrowicze grają w renomowanych europejskich klubach, ale jego zdaniem w drużynie nie ma zdecydowanych liderów i "życia". - Trochę brakuje mi w naszej kadrze przywódców i charyzmatycznych liderów. Wydaje mi się, że to za spokojna grupa. Słyszałem, że nic się w niej nie dzieje, zawodnicy spędzają większość czasu w pokojach i grzebią w internecie. A drużyna powinna żyć. Na pewno ma piłkarskie osobowości, jak Lewandowski czy Błaszczykowski, oni pierwsi muszą brać na siebie odpowiedzialność - mówi Bąk w "Przeglądzie Sportowym" .

Na sugestię, że Lewandowski z Błaszczykowskim za sobą nie przepadają, Bąk odparł: - Niech nie chodzą na obiad czy kawę, co mnie to interesuje? Każdy ma grono ludzi, z którymi lubi spędzać czas. Ale na boisku obaj grają w tych samych koszulkach, z tym samym orłem na piersi i do tej samej bramki. Jak Lewy dostanie kopa, a Błaszczu będzie obok, to musi doskoczyć. I odwrotnie. Tak to musi wyglądać, nie tylko z nimi dwoma, ale z całą jedenastką i rezerwowymi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA