Michał Zachodny: Porażka ostatnią szansą Nawałki

Chociaż niektórzy będą skorzy do wytłumaczenia wyniku brakiem dwóch najważniejszych piłkarzy kadry, dla Adama Nawałki to miała być okazja do sprawdzenia innych opcji. Czy została ona zmarnowana? Tylko jeśli w reprezentacji nie nastąpią radykalne zmiany.

Brak Lewandowskiego...

...oznaczał szansę na zobaczenie drużyny, której odpowiedzialność za zdobywanie goli nie spoczywa wyłącznie na barkach napastnika Borussii Dortmund. Ostatnio wygwizdywany i krytykowany przy każdej okazji, ale tak naprawdę bez sytuacji, często "obwieszony" rywalami utrudniającymi mu boiskowe życie. Tymczasowy główny napastnik miał nie tyle przejąć ten ciężar, co go rozdzielić na pomocników i skrzydłowych. Ostatecznie niewiele z tego wyszło, a najlepszą szansę miał stoper Kamil Glik - i on też spudłował.

Arkadiusz Milik oczywiście i tak spisał się przyzwoicie na tle swoich kolegów. Jednak wobec mierności, z jaką i jemu stwarzano okazje pod bramką Szkocji, należy zastanowić się nad zasadnością gry z klasyczną "dziesiątką". Napastnik wypożyczony do Augsburga dobrze pokazywał się kolegom do podań, uciekał od krycia stoperom przeciwnika i pracował na stworzenie miejsca innym - szkoda tylko, że nikt z tego nie korzystał. Może udałoby się Lewandowskiemu?

Zmiana systemu na 4-4-2 wcale nie byłaby tak szkodliwa czy trudna - w defensywie Nawałka i tak preferuje bronienie dwiema czwórkami w linii i z jednym zawodnikiem lekko cofniętym. Te inklinacje do takich zachowań ofensywnego pomocnika pokazał dziś Milik, a Lewandowski przecież też w podobnej roli już w swoim klubie grał.

Brak Błaszczykowskiego

...oznaczał z kolei szansę na zobaczenie drużyny z zachowaną boiskową równowagą. Od kiedy w 2009 roku pamiętnym meczem ze Słowenią karierę reprezentacyjną zakończył Jacek Krzynówek, ciężar akcji znacząco przechylił się na prawą stronę. Na Euro 2012 Polska była drużyną, która największy procent swoich akcji przeprowadzała właśnie flanką Błaszczykowskiego (42 proc.). Gdy po losowaniu grup eliminacyjnych do turnieju we Francji BBC zapytała o opinię o rywalach Szkocji swojego eksperta Pata Nevina, ten o drużynie Nawałki powiedział wprost: "Jeśli zatrzyma się ich prawe skrzydło, zatrzyma się Polskę".

Od czasu odejścia "Małej-Wielkiej Stopy" kolejni selekcjonerzy przetestowali na jego pozycji aż piętnastu nominalnych lub fałszywych lewoskrzydłowych - i to nie licząc sparingów w składzie wyłącznie ligowym. Próbowano takich tuzów jak Janusz Gancarczyk czy Michał Kucharczyk, ale nawet największa nadzieja na przełamanie tego fatum - Maciej Rybus - więcej się leczy niż ma szansę na grę.

W tym samym czasie Błaszczykowski był obecny zawsze, chętnie brał na siebie ciężar gry, a Smuda, Fornalik i teraz Nawałka z nadziejami odnosili się do prawej strony wyjętej z Borussii Dortmund. Okazjonalnie to działało, lecz częściej ta przewidywalność reprezentacji była jej największym problemem. Ze Szkocją, faktycznie, pod nieobecność Błaszczykowskiego udało się zachować równowagę - niestety z Peszką i Sobotą było beznadziejnie niezależnie od flanki.

Najważniejsze, że zmiana ustawienia...

...nie oznaczałaby wcale zrezygnowania z Obraniaka. Niestety, za przegrany sparing ze Szkocją możemy chwalić wyłącznie za przeklęte "dobre momenty" i to tylko w wyjątkowych przypadkach. Te pomocnik Werderu miał - schodząc do boków, próbując gry z pierwszej piłki, raz udanie stwarzając sobie okazję do uderzenia... To oczywiście wciąż mało. Jednak przy beznadziei na skrzydłach i dyskutowanej zmianie ustawienia jedynym ratunkiem może okazać się wystawienie Obraniaka na boku pomocy.

Gra tak w klubie, chociaż po prawej stronie. Lubi zbiegać do środka, robiąc miejsce bocznemu obrońcy, a przecież zaangażowanie defensorów w ataku ceni sobie Nawałka. Jeśli zaryzykowałby zamianę skrzydeł z Błaszczykowskim, selekcjoner miałby również wreszcie element zaskoczenia w odróżnieniu do ostatnich beznadziejnych miesięcy i występów reprezentacji. Na czas dojścia do formy Rybusa czy wydźwignięcia się z ławki w klubie Zielińskiego byłaby to sensowna alternatywa - na pewno też groźniejsza od kombinacji sprawdzanych ze Szkocją. Kto wie, czy nie ratującą szanse kadry na Euro 2016 jeszcze przed startem eliminacji...

Więcej o: