Reprezentacja. Ludovic Obraniak wraca do gry

- Czy przekonałem Ludovica Obraniaka, by grał w kadrze? Nikogo nie będę o to prosił. To ma być dla piłkarza wielki zaszczyt i honor. Powiedzieć "tak" to dla mnie za mało, trzeba tego bardzo chcieć - mówi selekcjoner Adam Nawałka, który obserwował we Francji dwa mecze pomocnika Bordeaux

- Do mojej drużyny ma wrócić etos reprezentanta. Jesteśmy facetami, którzy rozwiązują trudne sytuacje nie tylko na boisku, ale także poza nim. Chciałem wyjaśnić sprawę Obraniaka i przekonać się, czy bardzo chce grać dla Polski - opowiada Nawałka.

Trener pojechał na trzy mecze ligi francuskiej z szefem komunikacji PZPN Januszem Basałajem. W środę obejrzeli mecz Bordeaux z Guingamp (1:0), w którym Obraniak wszedł z rezerwy, w sobotę byli na spotkaniu Reims Grzegorza Krychowiaka z Nice (1:0), przedwczoraj oglądali przez 90 minut Obraniaka w starciu z Lille (1:0). Po meczu wyjaśniali sobie nieporozumienia.

29-letni Obraniak zrezygnował z gry w maju. Stwierdził wtedy, że za kadencji trenera Waldemara Fornalika nie zagra już w kadrze, i poprosił kierownictwo reprezentacji, aby nie brało go pod uwagę przy powołaniach.

- Ostatnio atmosfera wokół mnie stała się ciężka do zniesienia. Padło wiele słów, które mnie zabolały i zszokowały. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie, jak mógłbym reprezentować mój kraj. To ponad moje siły. Chciałbym przy okazji przekazać moje najlepsze życzenia kolegom z drużyny, jak również części sztabu szkoleniowego - tłumaczył wtedy Obraniak.

Jednak psuć zaczęło się dużo wcześniej. Według osób związanych z reprezentacją już w marcu podczas meczu eliminacji mistrzostw świata z San Marino na Stadionie Narodowym (5:0) Obraniak odmówił Fornalikowi wejścia na boisko. Było to cztery dni po spotkaniu z Ukrainą (1:3), kiedy pomocnik był tylko rezerwowym, a od pierwszej minuty zagrał niepowoływany wcześniej Radosław Majewski.

Nieporozumienia urosły także z powodu wypowiedzi szefów PZPN. Wiceprezes Roman Kosecki wypalił po którymś z meczów, że Obraniak gra czasem jak panienka. Prezes Zbigniew Boniek w wywiadzie dla TVN 24 stwierdził, że "w reprezentacji powinni występować tacy piłkarze, którzy czują się Polakami".

- Kogo mam na myśli? Takich ludzi, którzy mówią po polsku, którzy ten język rozumieją. Nikt nie może powiedzieć o sobie, że jest Polakiem, jeżeli nie zna swojego języka - mówił szef polskiej piłki.

A Obraniak po polsku nie mówi i niewiele z niego rozumie.

Dziś Boniek twierdzi, że nigdy nie wypowiadał się wprost przeciwko Obraniakowi, a przytaczane słowa dotyczyły przyszłej polityki reprezentacji i związku. Cieszy się również, że trener Nawałka porozumiał się z piłkarzem, dzięki czemu mamy kolejnego piłkarza wzmacniającego konkurencję. Trener Fornalik na temat Obraniaka nie chciał rozmawiać.

- Nie wchodząc w szczegóły, powinienem powiedzieć, że wizyta przebiegła zgodnie z planem - śmieje się Nawałka. - Pojechałem pogadać, bo reprezentacja potrzebuje dobrych piłkarzy. Z nim nasza drużyna będzie jeszcze silniejsza. A jest wiele do roboty, za dużo tych przegranych ostatnio dużych batalii, prawda?

Pierwsze powołanie Nawałka może wysłać Obraniakowi dopiero na 5 marca, kiedy reprezentacja w terminie FIFA zmierzy się z Rosją. Selekcjoner nie ma zamiaru zapewniać, że gotowość Obraniaka na powołania oznacza od razu jego obecność w podstawowej jedenastce. Trener sugeruje jedynie, na jakiej pozycji 29-letni piłkarz może wystąpić.

- Dużo mówiliśmy o taktyce i strategii. To spotkanie potwierdziło, jak dużą świadomość taktyczną ma ten chłopak - opowiada Nawałka, dodając, że koronną pozycją Obraniaka jest "nr 10", czyli operujący za napastnikiem rozgrywający.

Obraniak tak właśnie grał w ostatnim ligowym spotkaniu, ale w tym sezonie z reguły grywa na prawej pomocy. W kadrze pozycja ta zarezerwowana jest dla kapitana Jakuba Błaszczykowskiego, jednak przy wariancie 4-3-3, pomocnik Bordeaux mógłby być tzw. półprawym napastnikiem.

Jak kadrowicze zareagowali na powrót Obraniaka? Robert Lewandowski - według słów menedżera Cezarego Kucharskiego - miał się ucieszyć, niebawem chce napisać o tym na Facebooku.

Nawałka: - Dla mnie ważny jest każdy piłkarz, który chce grać dla reprezentacji. Ale nigdy nie dopuszczę do tego, że będę o to kogoś prosił. To ma być dla piłkarza wielki zaszczyt i honor. Powiedzieć "tak" to dla mnie za mało, trzeba tego bardzo chcieć.

Powrót Obraniaka to niejedyna zmiana w kadrze. W miniony weekend Eugena Polanskiego w wygranym meczu Hoffenheim z Eintrachtem Frankfurt (2:1) obserwował asystent selekcjonera Bogdan Zając, do Rosji wyjechał trener bramkarzy Jarosław Tkocz. Powodem miało być spotkanie z Maciejem Rybusem, który znów gra w podstawowym składzie Tereka Grozny. Jego zespół pokonał w weekend Tom Tomsk 2:0.

Zobacz wideo
Więcej o: