El. MŚ 2014. "Jedyny playmaker" czy "leniwy samolub"? Wasze głosy w sprawie Obraniaka [OPINIE CZYTELNIKÓW]

- Waldemar Fornalik musi zdecydować, czy z Ukrainą posadzić Francuza na ławce, bo nie mówi po polsku, nie przepadają za nim liderzy kadry i szefowie PZPN - pisał w artykule Robert Błoński. Postanowiliśmy sprawdzić, co Wy myślicie na temat Ludovica Obraniaka.

Doniesienia na temat złej atmosfery w kadrze wokół Ludovica Obraniaka zaowocowały dużym poruszeniem na naszym forum. Przeważały głosy broniące pomocnika Bordeaux, lecz nie brakowało również opinii negatywnych.

El. MŚ 2014. Obraniak coraz bardziej obcy ?

- Prawda jest taka, że bez niego nie byłoby remisu zarówno z Rosją, jak i Czarnogórą. Jako jedyny nie kaleczy stałych fragmentów gry, jedyny, który potrafi podać dokładnie na kilkadziesiąt metrów i przytrzymać piłkę w odpowiednim momencie. Większość piłkę w tej kadrze przetrzymuje, ale nie wtedy, co trzeba - tłumaczył użytkownik his_dudeness, który za swój komentarz otrzymał najwięcej zielonych kciuków.

O nieco szerszą analizę pokusił się topgun77. - Grecja - odbiór piłki Grekom, podanie do Błaszczykowskiego, który asystuje przy bramce; Rosja - przejęcie piłki w środku boiska, gdzie trzech stało i nie wiedziało, co z nią zrobić, rajd przez pół boiska i asysta przy bramce Błaszczykowskiego; Czarnogóra - asysta przy bramce Mierzejewskiego; Urugwaj - bramka; Anglia - asysta przy bramce Glika. To tak na szybko, nie mówiąc już, że jest to jedyny zawodnik, który precyzyjnie potrafi uderzyć z dystansu. Drugiego takiego nie ma i długo nie będzie w tej reprezentacji - wypunktował.

Znaleźli się też tacy, na których gra Obraniaka w reprezentacji nie robi większego wrażenia. Winą za taki stan rzeczy obarczali jednak trenera. - Ludo to dobry gracz, ale o zupełnie innej charakterystyce niż np. Goetze. Natomiast Fornalik uparł się, by grać jak Borussia, choć materiał ludzki gorszej jakości i stąd problemy - napisał mcguire, zarzucając Waldemarowi Fornalikowi podszywanie się pod Jurgena Kloppa.

Wielu z Was stwierdziło, że Obraniak to piłkarz leniwy i samolubny. - Ciężko powiedzieć, że Obraniak w ogóle gra w reprezentacji. Na razie to on tylko chodzi po boisku i zamiast grać, to bezmyślnie strzela na bramkę. Czasami uda mu się trafić jak z Urugwajem, ale to zdecydowanie za mało. Zero prostopadłych podań, niecelne wrzutki, ciągłe straty. Nie wiem, jakim cudem dalej jest podstawowym piłkarzem - zastanawiał się lukas006.

Podobnych głosów było na forum całkiem sporo. Zwolennicy reprezentanta Polski starali się jednak odpowiadać na tego typu komentarze. Używali przy tym często dość nietypowych argumentów. - Po co czepiać się Obraniaka? Chłopak ma polskich przodków, pokazał serce dla Polski. Pewnie, że lepiej, gdyby gadał po polsku, ale skoro nie gada, to trudno. Generał Henryk Dąbrowski (ten od Mazurka) też po polsku nie gadał - sięgnął do historii koles751. - Powtarzasz kłamstwo, kolego. Dąbrowski nie mówił płynnie po polsku, w dodatku mówił z silnym niemieckim akcentem, ale językiem polskim mimo wszystko władał - szybko sprostował augenthaler.

- Pewnie nie pije, to go nie lubią - przedstawił swoją teorię kuba1234555. - Problem Ludo polega na tym, że ten facet ma zbyt krótkie włosy i przez co nie może podzielać pasji wcierania żelu we włosy tak jak reszta zespołu - przebił poprzednika przemek32_1. - Czasem zastanawiam się, jakim cudem Kowalewski był w kadrze lubiany - dodał.

Przemek32_1 jako jedyny nie zastanawiał się nad tym, czy Obraniak powinien grać w reprezentacji Polski. Nasz użytkownik postanowił pójść o krok dalej i znaleźć następcę pomocnika Bordeaux. - Moim zdaniem należałoby przemyśleć temat Miro Radovica. On jest najbardziej polski z nich wszystkich. Zżył się z naszym krajem, jest w formie, a sposobem gry bardzo by się dopasował do "Lewego". Do jesiennych meczów jeszcze sporo czasu - napisał.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA