Obraniak wracał do Francji specjalnym samolotem. "To pokazuje jak Bordeaux na mnie zależy"

Po meczu Polska - Anglia Girondins Bordeaux wysłało po Ludovica Obraniaka specjalny samolot - czytamy w Super Expressie. Francuska prasa pisze o reprezentancie Polski "VIP", a sam zawodnik cieszy się z faktu, że jest dla klubu niezwykle ważnym piłkarzem.

W meczu z Anglią Obraniak zaliczył asystę, ale z przekroju całego meczu nie można mu wystawić wysokiej noty za występ. Piłkarz Bordeaux często zwalniał akcje ofensywne, nie dawał wsparcia Robertowi Lewandowskiemu. Po spotkaniu pomocnik wsiadł do prywatnego samolotu, który wysłał po niego klub.

- To pokazuje, jak profesjonalne jest Bordeaux i jak bardzo im na mnie zależy. Kiedy okazało się, że nasz mecz z Anglią jest przeniesiony z wtorku na środę, Bordeaux zaczęło natychmiast działać. Chodzi o to, że my już w piątek gramy ligowy mecz, dla mnie bardzo szczególny (Żyrondyści zagrają z OSC Lille, byłym klubem Obraniaka - przyp. koma), więc klub chciał mnie jak najszybciej z powrotem - opowiada piłkarz w rozmowie z dziennikarzem Super Expressu .

Obraniak zabrał na pokład samolotu Grzegorza Krychowiaka, który dzięki temu miał ułatwioną podróż do Francji. O 22-letnim zawodniku Reims Obraniak wypowiada się w samych superlatywach. - Czy to odkrycie sezonu? Dla mnie żadne, bo od dawna wiedziałem, jaki Grzegorz ma potencjał - odpowiada przewrotnie. - Właśnie takiego gracza nam brakowało. To przyszłość drużyny narodowej - zakończył Obraniak.

Więcej o:
Copyright © Agora SA