Słabo przed przerwą, trochę lepiej po - tak wyglądał debiut selekcjonera Waldemara Fornalika. Na 24 dni przed początkiem eliminacji mundialu Polska przegrała sparing ze słabym rywalem 0:1 "
"Minuty zabrakło, żeby mówić o debiucie na zero. Skończyło się wpadką . Wynik podsumowuje nasz występ - niewiele groźnych strzałów, mało sytuacji podbramkowych i przez przynajmniej 45 minut brak pomysłu na grę."
"Błędy popełniali wszyscy, od Wojciecha Szczęsnego począwszy, przez kolejnych obrońców, pomocników i napastników. Trudno wskazać jednego, o którym można by powiedzieć, że nie zawiódł. Tyle, że to są nadal najlepsi polscy piłkarze, wiemy, że mogą grać lepiej, a za miesiąc powinni być w dużo lepszej formie"
"Można śmiać się z rankingu FIFA, ale mecz Polski z Estonią pokazał co innego. Wczorajszy rywal biało-czerwonych plasuje się w nim o pięć miejsc wyżej (Polska jest 54.) i to było widać na boisku "
"Reprezentanci Polski do wczoraj głośno i wyraźnie podkreślali, że mistrzostwa Europy odcięli już grubą kreską i myślą tylko o przyszłości. Kiedy jednak w Tallinie patrzyło się na ich grę, dawne koszmary wracały, a tłumaczenie o dużo większych możliwościach tej drużyny brzmiały jak ponury żart "
Rybus: pierwszy mecz nowego selekcjonera nie mógł dobrze wyglądać