Euro 2012. Suchoparek: To wy jesteście pod presją

- Na Euro 96 Bejbl, Poborsky i Nedved mieli po 24 lata, a byli gwiazdami. Szkoda, że te czasy minęły. Teraz martwimy się kontuzją Tomasa Rosicky'ego - mówi Jan Suchoparek, który w reprezentacji Czechosłowacji i Czech rozegrał 61 spotkań. - Na szczęście Vaclav Pilar i Petr Jiracek już prezentowali się nieźle, a przeciw Polsce mogą zagrać jeszcze lepiej. To wy jesteście pod presją. Wierzę, że wygramy - dodaje wicemistrz Europy sprzed 16 lat.

Pokażmy światu jak się kibicuje - Facebook Polska biało-czerwoni ?

Łukasz Jachimiak: Na Euro 96 w ostatnim meczu grupowym graliście z Rosją. Remis 3:3 dał wam awans do ćwierćfinału, a pan zdobył jedną z bramek. Wierzy pan, że w sobotę Czesi też zremisują i kosztem Polski zagrają w 1/4 finału Euro 2012?

Jan Suchoparek: Myślę, że nie zremisujemy, tylko wygramy.

Chyba jest pan jednym z niewielu czeskich optymistów. Z tego, co wiemy, w waszym kraju kibice raczej nie są zadowoleni z gry reprezentacji.

- Mamy swoje problemy, ale myślę, że mimo wszystko wygramy. Z Grekami zdobyliśmy trzy punkty i dzięki temu nie musimy was atakować. Wy gracie w domu, jesteście pod presją. My nie.

Oglądał pan mecz Polska - Rosja? Nie zagraliśmy w nim na tyle dobrze, by uznać, że w spotkaniu z Czechami będziemy faworytem?

- Zagraliście dobry mecz, ale Czesi tego samego dnia też byli nieźli. Szybko strzeliliśmy Grekom dwie bramki, a później mądrze broniliśmy przewagi. Grecy nie potrafili nam poważnie zagrozić.

Może zabrakło im snajpera tej klasy co Robert Lewandowski?

- Na pewno Lewandowski jest groźniejszy od ich napastników, jest też dużo lepszy niż nasz Milan Baros. Oglądałem jego mecze w Bundeslidze, zresztą na mistrzostwach też już dobrze się pokazał, strzelił ładnego gola. Nasi obrońcy będą musieli z nim mocno walczyć.

Wielkich gwiazd w obronie, jak i zresztą w całym zespole nie macie.

- To prawda. Nie mamy już takiej generacji piłkarzy jak kiedyś. Martwimy się też kontuzjami. Oby Petr Cech był w pełni przygotowany. Wasz Wojciech Szczęsny dostał w pierwszym meczu czerwoną kartkę, ale miał dobrego zmiennika. Obaj Polacy są dobrymi bramkarzami, ale nasz Cech jest według mnie w piątce najlepszych specjalistów na świecie. Błąd, jaki popełnił z Grecją nie ma znaczenia. Bardzo ważny jest też dla nas Tomas Rosicky. Bez niego innym zawodnikom trudniej grać na wysokim poziomie. Na Euro 96 w naszej pomocy świetnie spisywali się młodzi piłkarze. Radek Bejbl, Karel Poborsky i Pavel Nedved mieli po 24 lata, a byli gwiazdami turnieju. Szkoda, że te czasy minęły. Ale wierzę, że ci, którzy teraz grają obok Rosicky'ego też sporo potrafią. Vaclav Pilar i Petr Jiracek to jeszcze młodzi, ale już dobrzy gracze. W pierwszych meczach widać było, że prezentują się nieźle, a przeciw Polsce mogą zagrać jeszcze lepiej.

Pod warunkiem, że niczego nie zepsuje Michal Bilek. Podobno wasi kibice bardzo źle oceniają pracę selekcjonera?

- Nasi fani chcieliby, żeby drużyna grała bardziej ofensywnie. Zapominają, że to nie zawsze przynosi dobre wyniki i że w historii czeskiego futbolu była moc trenerów za bardzo stawiających na grę do przodu.

Czego nie wiecie o kadrze Franciszka Smudy?

Więcej o:
Copyright © Agora SA