Euro 2012. Remis Polaków z Rosją. Teraz musimy wygrać z Czechami

Po pierwszej połowie reprezentacja Polski przegrywała z Rosją 0:1 za sprawą Dzagojewa. W drugiej części meczu odpowiedział Jakub Błaszczykowski. Teraz, by wyjść z grupy musimy wygrać z Czechami.

Czy Polacy są w stanie awansować do ćwierćfinału? Dyskutuj na forum Sport.pl

Polacy rozpoczęli nerwowo. Szybko jednak opanowali emocje i przenieśli grę na połowę rywala. Pierwszą świetną okazję mieliśmy po stałym fragmencie gry bitym przez Ludovica Obraniaka - najwyżej w polu karnym wyskoczył Boenisch, który jednak nieczysto trafił w piłkę, a rosyjski bramkarz zdołał instynktownie odbić piłkę. Za chwilę sprzed pola karnego odważnie strzelał Robert Lewandowski. Piłka leciała w kierunku okienka, minimalnie minęła jednak bramkę.

Rosjanie grali fazami - raz oddawali nam inicjatywę, potem sami dochodzi do głosu. Szczególnie groźne były ataki skrzydłami - z upływem czasu Arszawin i Dzagojew kilkukrotnie przedarli się bokiem, posyłając groźne dośrodkowania w nasze pole karne. Polacy nie mylili się jednak w decydujących momentach.

Aż do 37 minuty, gdy Arszawin bił rzut wolny z lewej strony boiska. Polacy źle się ustawili, Wasilewski popełnił błąd w kryciu, a Dzagojew w łatwiej sytuacji pokonał głową Tytonia.

Po wznowieniu gry z rogu pola karnego próbował strzelać Błaszczykowski, ale Małafiejew zdołał odbić piłkę. Do końca pierwszej połowy nie zdołaliśmy już stworzyć żadnych okazji strzeleckich.

Polacy do drugiej części meczu przystąpili z wielką wiarą. Zaczęli od ataków i choć często narażali się na groźne kontrataki, mieli wyraźną przewagę (kilka rzutów rożnych), aż w końcu udało się wyrównać.

W 57. minucie przeprowadziliśmy ładną akcję prawą stroną. Obraniak dograł do Błaszczykowskiego, który z linii pola karnego zdecydował się na strzał. Piłka wpadła tuż przy prawym słupku Małofiejewa. Stadion Narodowy eksplodował.

Remis nie zmieniał naszej sytuacji przed meczem z Czechami - Polakom zależało na zwycięstwie. Franciszek Smuda zdecydował się na pierwszą w tym turnieju zmianę, za defensywnego pomocnika - Dudkę - wpuścił ofensywnego - Mierzejewskiego. Dobrze wyglądała gra z kontry, brakowało jednak wykończenia.

Remis z Rosją oznacza, że po dwóch meczach grupowych mamy na koncie dwa punkty. Oznacza to, że jeśli chcemy awansować do ćwierćfinału musimy w sobotę pokonać Czechów.

Wygraj piłkę prosto z meczu Polska - Rosja! Weź udział w konkursie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.