Po przywitaniu się z kibicami, zawodnicy, którzy grali z Grecją udali się na siłownię. Na boisku pozostali tylko rezerwowi.
Po zajęciach na siłowni, zawodnicy podstawowej jedenastki wrócili na boisko i rozdawali autografy kibicom.
- Nikomu nic się nie stało w meczu z Grecją, wszyscy są zdrowi - mówił sport.pl Tomasz Rząsa, rzecznik kadry. Jeden z dziennikarzy zażartował, że na zajęciach zabraknie Kamila Grosickiego, bo wciąż jest na Stadionie Narodowym i czeka na wejście na boisko. W meczu z Grekami Grosicki stał już przy linii bocznej, ale nie zdążył zagrać, bo hiszpański sędzia skończył mecz. W piątek skrzydłowy Sivassporu obchodził 24. urodziny. W sobotę 32. urodziny świętuje najstarszy w drużynie Marcin Wasilewski.
Możesz wygrać piłkę, którą Lewandowski strzelił gola. Weź udział w naszym konkursie!
- W piątek po meczu piłkarze zjedli kolację w towarzystwie żon i partnerek. Sobotę do południa drużyna miała wolną. Piłkarze spędzali czas z rodzinami. Nie było jeszcze rozmów na temat piątkowego meczu - opowiadał Rząsa. W niedzielę kadrowicze będą trenować o 17.
Kiedy piłkarze wychodzili na sobotnie zajęcia, powitały ich oklaski oraz wielka, rozciągnięta na całą trybunę kamienną przy Konwiktorskiej biało-czerwona flaga.