Euro 2012. Michał Pol: Duszna atmosfera na Narodowym

Ciężka, duszna atmosfera towarzyszyła nam podczas ostatniego treningu reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym przed meczem otwarcia Euro 2012 z Grecją - pisze na swoim blogu dziennikarz Sport.pl - Ciężka atmosfera na treningu wzięła się nie z przeczuć i nastrojów przed meczem otwarcia, ale z... pogody i zamkniętego dachu.

Wszystko o meczu Polska - Grecja

"Termometr w moim HTC One X wskazywał 25 stopni C, na zewnątrz kropił deszczyk, zamknięty dach sprawił, że we wnętrzu Narodowego zrobiło się parno i duszno" - pisze Pol na blogu

To, że wszystkie mecze Euro 2012 mają się odbywać pod zamkniętym dachem to decyzja UEFA. Tymczasem prognozy zapowiadają wysoką temperaturę i opady, może nawet burze. To zła wiadomość dla kibiców reprezentacji, bo ta nigdy nie grała jeszcze w takich warunkach. Na zamkniętym stadionie "nawet akustyka przy odbiciu piłek jest inna, a i w stojącym powietrzu lecą one zapewne inaczej. Wesley Sneijder w RPA tłumaczył mi po meczu z Danią, że wszystko ma znaczenie, i na dużej wysokości w Johannesburgu przy nieco bardziej rozrzedzonym powietrzu niż podczas przygotowań Holandii do mundialu, jego podania straciły na celności, piłka nawet inaczej odbija się od murawy".

Jeśli ktoś poradzi sobie w takich warunkach to będzie to nasze trio z Borussii Dortmund, które kilka razy zagrało na zamkniętej Arena AufSchalke.

"Nas pot oblepił po paru minutach stania na trybunie i patrzenia. Oby śródziemnomorskie warunki niczym ze stadionu Apoelu w Nikozji nie sprzyjały bardziej naszym greckim rywalom..." - kończy, niezbyt optymistycznie, Pol.

Zobacz wideo

Znasz się na piłce lepiej od swojego chłopaka? Typuj z Ciachami mecze Euro!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.