Polska na Euro 2012. Oceny po meczu ze Słowacją: Najlepsza defensywa i Rybus

Robert Lewandowski był najsłabszym piłkarzem reprezentacji Polski w wygranym 1:0 meczu ze Słowacją w Klagenfurcie. Napastnik Borussii Dortmund potraktował mecz wybitnie treningowo, podobnie, jak kilku jego kolegów, co odbiło się na ocenach. Zaimponowała za to defensywa, która (poza Sebastianem Boenischem) zagrała bardzo pewnie.

Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich

Wojciech Szczęsny - 4. Dwukrotnie popisał się znakomitymi interwencjami przy strzałach Cecha i Hamsika. Miał jedną niepewną interwencję na początku spotkania, kiedy wyszedł z bramki, ale nie trafił w piłkę i zderzył się z Perquisem.

Łukasz Piszczek - 4. Dobry w obronie i aktywny w ofensywie, choć nie aż tak, jak w meczach Borussii. Mimo tego zdołał zaliczyć asystę przy trafieniu Perquisa, co podwyższa ocenę jego występu.

Marcin Wasilewski - 4. Solidny występ środkowego obrońcy. Oby tak pewnie grał w meczu otwarcia z Grecją.

Damien Perquis - 4. Chciał za wszelką cenę udowodnić, że kontuzję łokcia ma już za sobą. I udowodnił. Pokazał, że z Wasilewskim świetnie się rozumie na środku obrony i że może być przydatny w ofensywie, przy wrzutkach w polu karnym. W 30. minucie strzelił piekną bramkę głową.

Sebastian Boenisch - 2. W niczym nie przypominał zawodnika, który zachwycał ofensywną grą w towarzyskim meczu z Australią przed dwoma laty. Widać, że po kontuzji długo nie grał, jest ociężały, w ataku nieprzydatny. W obronie miał kilka udanych zagrań, ale był jej najsłabszym punktem.

Jakub Błaszczykowski - 3,5. Niezły występ, ale po kapitanie kadry spodziewamy się więcej. Był nieco mniej efektowny niż w meczach Borussii. Kilka razy zwijał się z bólu po ostrych atakach rywali, przez co trochę nam zadrżały serca.

Rafał Murawski - 4. Dobry mecz trochę niedocenianego w Polsce zawodnika. Prawie zaliczył piękną asystę, ale po jego podaniu wbiegający w pole karne Rybus strzelił w słupek. Bramkę po jego dośrodkowaniu mógł też zdobyć Piszczek, ale uderzył głową wzdłuż bramki.

Eugen Polanski - 3,5. Niezły występ. To od jego zagrania zaczęła się akcja, po której Rybus trafił w słupek. Pokazał też, że umie groźnie uderzyć z dystansu, piłka po jego mocnym strzale o centymetry minęła słupek słowackiej bramki.

Ludovic Obraniak - 3. Podobna sytuacja co z Błaszczykowskim. Pokazał, że możemy na niego liczyć, dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, ale widać było, że nie gra na sto procent. Raz zepsuł bardzo groźną kontrę fatalnym zagraniem wprost do rywala. Taka sytuacja w meczu z Grecją nie może się powtórzyć.

Maciej Rybus - 4. Znając Franciszka Smudę, Rybus wygrał rywalizację na lewym skrzydle z Kamilem Grosickim. Co prawda "Groszek" zaliczył asystę w meczu z Łotwą, a Rybus w tym meczu nie, ale za to piłkarz Tereka Grozny miał trzy szanse na zdobycie bramki. Raz strzelił minimalnie niecelnie z dystansu, raz trafił w słupek i raz piłkę z najwyższym wysiłkiem zdołał sięgnąć bramkarz.

Robert Lewandowski - 1. Widać, że jego głównym celem w tym meczu było niezłapanie kontuzji. Praktycznie niewidoczny. Raz dostał dobrą piłkę na kontrę, ale zamiast iść na przebój, wycofał się do linii. Miejmy nadzieję, że na Euro zobaczymy prawdziwego Lewandowskiego.

Adrian Mierzejewski - 2. Grał od 63. minuty. Podobnie jak cała reprezentacja w drugiej połowie nie pokazał nic specjalnego.

Zobacz wideo

Rezerwowi:

Paweł Brożek - 1,5. Zmienił Lewandowskiego i był niewiele lepszy. Notorycznie przegrywał pojedynki ze słowackimi obrońcami. Właściwie miał jedno udane zagranie, kiedy uruchomił w polu karnym Wolskiego. Na jego nieszczęście Wolskiemu odskoczyła piłka.

Dariusz Dudka - 1,5. Zmienił Murawskiego i był dużo dużo słabszy. Z defensywnych zadań spisywał się nienajgorzej, ale w ofensywie był fatalny. Nie rozumiał się z kolegami, odskakiwała mu piłka. Źle to wyglądało.

Adam Matuszczyk - 1,5. Jego obecność na tym zgrupowaniu to nieporozumienie. Zaczął mecz od kilku strat, potem miał szansę zatrzeć złe wrażenie, kiedy razem z Błaszczykowskim wyszedł z szybką kontrą. Postanowił się jednak kiwać, stracił piłkę i być może swoją szansę na grę na Euro.

Rafał Wolski - 2,5. Grał krótko, ale był widoczny, dlatego można pokusić się o ocenę jego występu. A był on bardzo nierówny. Raz złym przyjęciem w polu karnym zepsuł dobrą akcję Brożka, raz fatalnie dośrodkował. Ocenę podwyższa jednak akcja z 89. minuty, kiedy ładnie powstrzymał kontrę rywali, a potem popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do Rybusa, który jednak niecelnie dośrodkował.

Marcin Kamiński - bez oceny. Grał zbyt krótko by go oceniać. Raz popisał się ładną akcją ofensywną, ale na koniec stracił piłkę próbując kiwać Hamsika.

Sprawdź grupy i terminarz Euro 2012

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.