Smuda dla Sport.pl: Wybiorę kadrę, o jakiej marzyliście

W środę przed północą na scenie u stóp warszawskiej Starówki Franciszek Smuda wyczyta nazwiska 26 piłkarzy. Poza współpracownikami Smudy nikt nie zna kompletu nazwisk zespołu, który od 8 czerwca bić się będzie z Grecją, Rosją i Czechami w imprezie stulecia.

Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich

Przemysław Iwańczyk: Ile pan nocy nie przespał?

Franciszek Smuda: Przez głowę przewalają mi się różne myśli. I rzeczywiście budzę się co chwila. Choć ostatnio i tak zrobiło się ciut spokojniej.

Kto zna listę powołanych. Pan, sztab szkoleniowy, żona...

- Żona wie tyle, ile usłyszy, kiedy rozmawiam ze współpracownikami. Czasem wtrąci słowo, jest zorientowana, kogo wezmę. Na pewno mi nie narzuca ludzi, jest zdania, że znam się najlepiej.

Ale podobno pana mama już lubi coś podpowiedzieć.

- Nie tak, bym się jej wskazówkami sugerował. Mówi, że ktoś jej się podoba, albo nie, bo strzela mało goli.

A dzwonią piłkarze i podpytują, czy ich pan zabierze?

- Ci, którzy czują się pewniakami, nie muszą. Ci, którzy mnie zawiedli - na boisku, a przede wszystkim poza nim - nie mają po co. Sam rozmawiam z tymi, których dotknął los. Np. z kontuzjowanym Damienem Perquisem. Wiem jednak, że na Euro będzie gotowy.

Czym pana ujął 20-letni Rafał Wolski, który jako jedyny bez doświadczenia w reprezentacji pojedzie na Euro?

- Młodzi, którzy mogą być kiedyś liderami kadry, muszą przeżyć taką imprezę. Kazimierz Górski wziął Władka Żmudę i trafił idealnie. Nie musi to być Rafał, może to być Michał Żyro lub jeszcze inni.

Cały wywiad z Franciszkiem Smudą w środę w Gazecie Wyborczej

Wybierz swoją kadrę na Euro zaprasza na swoim blogu dziennikarz Sport.pl Przemysław Iwańczyk ?

Euro 2012 Power ranking czytelników Sport.pl. Weź udział ?

Co osiągnie Polska na Euro 2012?