Bundesliga. Peszko wzięty w obronę przez Podolskiego

Reprezentant Niemiec Lukas Podolski uważa, że Sławomirowi Peszce powinno się wybaczyć jego zachowanie, ponieważ za nie przeprosił - informuje gazeta ?Kolner Express?. Polak został zatrzymany w sobotę przez policję po tym, jak pijany awanturował się w taksówce.

Po zajściach sobotniej nocy FC Koeln odsunęło Peszkę od składu na czas nieokreślony. Polak będzie musiał zapłacić również wysoką karę finansową. Wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy go też na Euro 2012, bo selekcjoner Franciszek Smuda zapowiedział już w rozmowie z portalem Interia.pl, że skreśli go za ten wybryk z kadry.

Z tą decyzją nie zgadza się kapitan FC Koeln Lukas Podolski, który chciałby zobaczyć polskiego skrzydłowego na Euro 2012. Reprezentant Niemiec ma także nadzieję, że cały incydent nie wpłynie na grę zespołu, który walczy o utrzymanie w Bundeslidze.

- To nie jest dobre, gdy cały klub jest wciągany w takie bagno - powiedział Podolski w rozmowie z "Kolner Express". - Mam nadzieję, że "Slavo" jednak pojedzie na Euro. To jego marzenie, a do tego jest dla Polski ważnym zawodnikiem,

- Peszko przeprosił. Nigdy nie wyrządził nikomu żadnej krzywdy - dodaje kapitan Koeln. - Myślę, że powinniście już zmienić temat i przestać pisać o jego zachowaniu - zaapelował.

Oprócz Smudy, nieugięty pozostaje także trener Koeln Stale Solbakken. - Slavo na pewno nie znajdzie się w składzie na Mainz (mecz odbędzie się we wtorek). Muszę ufać zawodnikom, których wystawiam. To, co zrobił jest nie do zaakceptowania - tłumaczył swoją decyzję norweski trener.

Komu kibicują czytelnicy Sport.pl? [PRACE KONKURSOWE]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.