Perquis doznał poważnej kontuzji w 57. minucie meczu ligi francuskiej przeciwko Valenciennes (1:1).
- Do urazu doszło podczas walki przy rzucie rożnym, został pchnięty przez jednego z rywali i nieszczęśliwie upadł na rękę. W przybliżeniu do pęknięcia doszło w miejscu, w którym już wcześniej, około dziesięciu lat temu, miał podobny uraz i gdzie wstawiono mu płytkę - opisuje dyrektor kadry ds. kontaktów z mediami, Tomasz Rząsa.
- Mam za sobą trudny zabieg [przeprowadzony w ubiegłą niedzielę]. Trwał 3,5 godziny. Byłem pod narkozą. Dopiero w środę wróciłem do domu z ręką w gipsie - opisuje obrońca reprezentacji Polski. Dodaje, że ból był tak silny, że musiał korzystać z morfiny.
- Co tu dużo gadać, mam świadomość, że mistrzostwa Europy się ode mnie oddaliły, choć na pewno nie straciłem szans - czytamy w "Przeglądzie Sportowym" .
Perquis musi teraz odpoczywać przez miesiąc. Potem powoli zacznie rehabilitację. Zawodnik martwi się, że może nie wystąpić na mistrzostwach. Kontuzję leczy oprócz niego także Arkadiusz Głowacki.
- Na pewno dla trenera Smudy jest to problem. "Głowa" z pewnością zrobi jednak wszystko, by dojść do optymalnej formy na EURO. Podobnie zresztą jak ja - zapewnia.
Zaczynamy zabawę! Wybierz swoją kadrę na Euro 2012
Jeleń odmówił gry w rezerwach. I ma już po Euro 2012?