Piłka nożna. Boenisch: Opinie laików mnie nie interesują

PRZEGLĄD PRASY. - Nie czuję żadnej presji, bo opinie laików mnie nie interesują - mówi Sebastian Boenisch na łamach ?Super Expressu?. Obrońca Werderu Brema, który prawie półtora roku leczył kontuzję, przekonuje, że wkrótce wróci do podstawowego składu tej drużyny i wywalczy sobie miejsce w reprezentacji Polski na Euro 2012.

Nie umiemy się powstrzymać na Facebook/Sportpl ?

- Jeśli ze zdrowiem będzie wszystko dobrze, to przez cztery miesiące na pewno zdążę z formą, bo to mnóstwo czasu. Zrobię wszystko, żeby być tym Boenischem, którego poznali polscy kibice. A może jeszcze lepszym - zapowiada piłkarz Werderu ?

W niedzielę Boenisch znalazł się na ławce rezerwowych zespołu z Bremy w wyjazdowym meczu z Freiburgiem (2:2). Jeszcze kilka dni temu 25-letni obrońca występował w rezerwach Werderu, które grają w niemieckiej trzeciej lidze. - Gra w trzeciej lidze nie jest hańbą, bo te mecze przygotowały mnie do powrotu do pierwszej drużyny - przekonuje reprezentant Polski.

Boenisch podkreśla, że nie przejmuje się opiniami tych, którzy twierdzą, że po długiej kontuzji kolana nie jest w stanie grać na poziomie, który w czerwcu pozwoliłby mu wziąć udział w mistrzostwach Europy. - Znam niektóre z tych opinii. Już się nie sprawdziły, bo wróciłem do kadry pierwszego zespołu. Ja biorę pod uwagę opinie fachowców: mojego trenera w klubie, trenera Smudy, lekarzy i fizjoterapeutów, którzy mi pomagali. Reszta mnie nie obchodzi - mówi zawodnik.

Dobre wieści z Poznania - Rafał Murawski wróci do gry za miesiąc ?

Więcej o: