Piłka nożna. Działacze oburzeni na Latę. "Prezes przegina"

PRZEGLĄD PRASY. - Ja już nie mam do niego siły. Gafa za gafą - tak w "Przeglądzie Sportowym" komentuje ostatnie, dotyczące tzw. afery koszulkowej wypowiedzi prezesa Grzegorza Laty jeden z członków zarządu PZPN Zbigniew Lach

Kibicujemy polskiej kadrze! Pokażmy ilu nas jest - Facebook Polska biało-czerwoni  ?

Wygląda na to, że afera z brakiem "orzełka" na koszulkach reprezentacji Polski może przynieść kolejne kłopoty prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorzowi Lacie. Brak narodowego godła na nowych trykotach spowodował ogromną krytykę pod jego adresem nie tylko ze strony zwykłych kibiców, ale jak się okazuje - również działaczy PZPN. Wszystko przez wypowiedzi Laty sugerujące, jakoby obecną wersję strojów narodowych przegłosowali członkowie zarządu. - Nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń - mówił.

 

Są działacze PZPN, którzy chcą walczyć z zarządem o powrót orła

 

Tak postawioną sprawą działacze są oburzeni. - Nikt nas nie pytał o zdanie w sprawie usunięcia orła. Prezes przegina. Sam nabałaganił, to niech sam posprząta - dzielą się swoją wściekłością

">na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Ja już nie mam do niego siły. Gafa za gafą. Nie chcę już swoim nazwiskiem firmować jego błędów - grzmi Zbigniew Lach, członek zarządu PZPN z Krakowa.

Czy te wypowiedzi rzeczywiście zapowiadają prawdziwą burzę na zbliżającym się Walnym Zgromadzeniu PZPN? Prawdopodobnie i tak wszystko rozejdzie się po kościach, bo prezes Lato, który wcześniej zapowiadał, że przywrócenia "orzełka" na pewno nie będzie, chyba zmienił zdanie. - Zważywszy na wagę problemu i rozmiar, jaki przybrała publiczna dyskusja, kierownictwo PZPN zdecydowało, że na jednym z najbliższych posiedzeń rozważy pojawiające się argumenty, aby znaleźć najlepsze w tej sytuacji i satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie związku.

- Zdjęcie godła jak zdrada - mówi dyrektor marketingu PZPN Piotr Gołos

Jak wyglądają Polacy w koszulkach bez godła? [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA