Borussia wściekła po remisie ?
- Nawet nie chcę myśleć o tym, że minęło tyle czasu bez piłki. I może powrót akurat np. rok po ostatnim meczu (7 września - red.) byłby ciekawy ze względu na okoliczności, ale to zbyt wcześnie. Nie mam zamiaru ryzykować. Lepiej wrócić trochę później niż za wcześnie. Mam nadzieję zagrać pierwszy mecz na końcu września - tak będzie bezpieczniej.
- To było straszne. Myślałem, że jestem twardy i potrafię wytrzymać długą przerwę od piłki, ale bywało tak, że nie byłem już w stanie tego znieść. Jestem młodym zawodnikiem, mam mnóstwo energii, ciągnęło mnie na boisko. I ciągle musiałem sobie powtarzać, że nie mogę. Że to byłoby niemądre. Koszmarne uczucie - nie móc robić czegoś, co daje ci wielką satysfakcję, co daje ci radość.
- Nabrałem cierpliwości. Musiałem, inaczej bym nie przetrwał.
- Nareszcie coś się dzieje. Mam sporo zajęć rozciągających, ruchowych. Staram się nie obciążać organizmu. Potem przechodzę do sali gimnastycznej. Ćwiczę na przyrządach. Następny etap to bieganie - kilkadziesiąt minut.
- Kiedyś pewnie bym powiedział, że OK. Ale teraz wiem, że nie mogę. Patrzę na swoje mięśnie - sporo straciłem przez ten rok. Najpierw muszę je odbudować, nabrać siły, a dopiero później myśleć o poważnej grze. Widzę, że tworzą się ponownie, odzyskuję dawną budowę ciała, ale równocześnie czuję, że mięśnie nie są takie mocne, jak były przed kontuzją.
- Nie, to nie strach. Po prostu nie ma sensu ryzykować.
- Miałem mnóstwo czasu na przemyślenia. Oczywiście mogę się pospieszyć, ale co jeśli organizm nie poradzi sobie z obciążeniem?
- Przecież to mój zespół, moja reprezentacja!
- Byłem poza grą z powodu kontuzji, ale nie byłem poza drużyną. Myślę, że jestem w niej nadal.
- Oczywiście.
- Mogę o jej grze mówić tylko dobrze.
- Gratuluję mu, świetnie wykonuje swoje zadania. Zresztą cała drużyna np. przeciwko Gruzji grała moim zdaniem bez zarzutu.
- Jestem bardzo ciekawy, jak nasz zespół wypadnie na tle takiego rywala. To będzie prawdziwy test. Zobaczymy, co w drużynie działa już dobrze, a co nie. Jeśli wyciągać jakieś wnioski, to najlepiej po tym spotkaniu.
- Ja dołączyłem do drużyny później, ale czuję się z nią mocno związany. Nie rozumiem tego problemu.
- Znam go dobrze z występów w niemieckiej młodzieżówce. Rozegrał mnóstwo meczów w Bundeslidze i kadrze juniorskiej, wie na czym polega piłka, ma polskie korzenie i chce grać w reprezentacji. Co w tym złego? To dobrze, że jest w drużynie.
Primera Division - Kogo spoza Realu i Barcy warto oglądać? (WIDEO) >