Twoi znajomi już nas lubią. Facebook.com/Sportpl ?
Po otrzymaniu pisma Piszczek będzie miał dwa tygodnie na odwołanie. Przed tygodniem zawodnik ogłosił, że nie zamierza apelować, ale od kiedy pojawiły się informacje, że zawieszenie mogłoby obowiązywać także w Bundeslidze i Lidze Mistrzów - trwają poszukiwania wyjścia z sytuacji, które wszystkim pozwoliłoby zachować twarz, a samego Piszczka jednak nie dotknęło.
Smuda: Piszczek to płotka, a nie prezes. Niech ochłonie i złoży odwołanie
Również wczoraj WD wszczął postępowanie mające zbadać odpowiedzialność klubów w sprawie meczu Cracovia - Zagłębie. Prawnicy wydziału zrobili to, mimo że od tzw. prokuratora związkowego, który uruchamia wszystkie procedury związane z korupcją, dostali polecenie, by tego nie robić. - Postanowiliśmy jednak wyjaśnić wszelkie okoliczności. Nie znaczy to, że wydamy wyrok - mówi szef WD Artur Jędrych.
Latem najpierw sąd, a później WD ukarały już w tej sprawie 11 piłkarzy broniących wówczas barw obu drużyn (w tym Piszczka), którzy wzięli udział w ustawionym meczu (lubinianie złożyli się na kupno remisu od Cracovii, który dał im europejskie puchary). Trzech odmówiło poddaniu się karze i w ich przypadkach toczą się oddzielne postępowania. Teraz WD PZPN sprawdzi, czy ukarać należy także kluby.
Błaszczykowski o zawieszeniu Piszczka: żenujące, chyba ktoś załatwia prywatne interesy