"Gazeta Wyborcza": "Kuba do Lewego, Lewy do Kuby"
Debiutant Eugen Polanski zagrał nieźle, ale zbawcą reprezentacji nie został. Zwycięskiego gola Gruzinom biało-czerwoni strzelili po akcji Roberta Lewandowskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentacja wygrała czwarty mecz w tym roku. Choć po Gruzinach wiele się nie spodziewano, ci zagrali lepiej niż czwarta reprezentacja Argentyny, którą Polacy pokonali w czerwcu. Ba, dwa razy drużynę Franciszka Smudy ratować musiał Wojciech Szczęsny.
Rzeczpospolita: Nie musimy drżeć
Franciszek Smuda dostał odpowiedzi na ważne pytania, ale wątpliwości nie ubyło. W reprezentacji zadebiutował Eugen Polanski. Nie całował Orła Białego, nie śpiewał hymnu i nie dziękował kibicom za oklaski, kiedy schodził z boiska kontuzjowany w drugiej połowie. Widać było, że czuje presję, pokazał jednak Smudzie, że może być ważnym zawodnikiem tego zespołu, wydaje się, że zaufali mu także koledzy z drużyny.
"Przegląd Sportowy": Z przodu jest dobrze
Jakub Błaszczykowski wiedział, co mówi. Strzelec zwycięskiego gola we wczorajszym meczu z Gruzją stwierdził przed spotkaniem, że z takim rywalem styl nie jest może najważniejszy, liczy się wynik. Sytuacji mieliśmy sporo, udało się wykorzystać jedną po efektownej wymianie podań dwójki z Borussii Dortmund: Błaszczykowskiego z Robertem Lewandowskim. Mankamentów wciąż jest jednak niemało.
"Fakt": Ledwo wygraliśmy z Gruzinami
1:0 ze słabym rywalem nie może budzić w polskich kibicach entuzjazmu na niecały rok przed mistrzostwami Europy. Najwięcej radości z meczu, w którym Polska zwyciężyła Gruzję, mieli wczoraj ojcowie. Jakub Błaszczykowski, który mógł zadedykować gola swojej maleńkiej córeczce, i Maciej Szczęsny po raz kolejny podziwiający grę swojego syna Wojciecha.
"Super Express": Kuba wykiwał Gruzinów
Kapitan reprezentacji Polski znów dał drużynie zwycięstwo. Jakub Błaszczykowski dwoił się i troił, by oszukać wczoraj obrońców reprezentacji Gruzji. Udało mu się to raz i to z pomocą Roberta Lewandowskiego. Po dwójkowej akcji z kolegą z Borussii Dortmund Kuba strzelił gola, który dał nam wygraną 1:0.
Polanski nie zbawi kadry. Co najwyżej pomoże przeszkadzać
Czytaj relację z meczu Polska - Gruzja ?