Quebonafide wygrał sprawę z byłym reprezentantem Polski. Chodziło o jedną z najbardziej znanych piosenek muzyka

Polski raper Quebonafide wygrał sprawę w sądzie z byłym piłkarzem m.in. Wisły Kraków i reprezentacji Polski Mariuszem Jopem. Ex-zawodnik pozwał artystę o naruszenie dóbr osobistych. Chodziło o jedną z najbardziej znanych piosenek muzyka.

Quebonafide, a właściwie Jakub Grabowski to polski raper, który rozpoczynał działalność na polskiej scenie muzycznej w okolicach 2013 roku, kiedy światło ujrzał jego pierwszy album "Eklektyka". Muzyk sławę zyskał jednak parę lat później, wydając takie krążki jak "Egzotyka" (2017) czy rok później "Somę" wraz z Taco Hemingwayem. Raper z Ciechanowa podpadł jednemu z byłych reprezentantów Polski w jednym z utworów. 

Zobacz wideo Mecz Francja-Argentyna elektryzował kibiców. "Mógł się różnie potoczyć"

Quebonafide wygrał w sądzie z Mariuszem Jopem

W jednym z utworów z najnowszej płyty Quebonfide "Romantic Psycho" raper wykorzystał nazwisko byłego obrońcy m.in. Wisły Kraków, co nie spodobało się zainteresowanemu. Chodzi o piosenkę "Szubienicepestycydybroń", gdzie pada następujący wers: "czemu nastrój samobójczy mam jak Mariusz Jop? (Mariusz Jop)".

Z kontekstu można wywnioskować dwa znaczenia tych słów - dosłowne - autor podkreśla, że sam czuje się źle psychicznie, jak Mariusz Jop oraz drugie - metaforyczne - nawiązujące do słynnego gola samobójczego Mariusza Jopa w derbach Krakowa (1:1) z 2010 roku, kiedy to trafienie zadecydowało o tytule mistrza Polski dla Lecha Poznań. Muzyk jest wielkim sympatykiem piłki i kibicuje Arsenalowi, co często podkreśla.

 

Z powodu tych wersów raperowi został wytoczony proces przez byłego gracza. Jednak jak poinformował Quebonafide na Twitterze - sprawa zakończyła się zwycięstwem artysty. 

- Dla zainteresowanych. Powództwo Mariusza Jopa o naruszenie przeze mnie jego dóbr osobistych zostało oddalone w całości. Wyrok nie jest prawomocny - napisał Jakub Grabowski.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W listopadzie tego roku głośno było o wypowiedzi Sebastiana Fabijańskiego. Aktor chciał zmierzyć się w walce z Quebonafide. Pomiędzy dwójką artystów od dłuższego czasu trwa napięta atmosfera. Fabijański wielokrotnie krytykował działania rapera, na co w odpowiedzi doczekał się również wzmianki w utworze ""Szubienicepestycydybroń".

"Słowo "Sukces" sprawia, że chciałby cię zabić każdy

Raperzy rozumiem, ale k...a Fabijański?! [...]

W moim filmie bracie to nie hajs gra rolę

Gdybym się urodził z tak zamkniętą głową

Pewnie raczej też chciałbym zostać aktorem

Tylko po to, by jak najrzadziej być sobą, słowo"

Na razie nie zanosi się na to, aby obaj panowie stanęli do walki.

Więcej o: