Pieniądze należą mu się za używanie prawa do wizerunku podczas kwalifikacji i turnieju finałowego. Większość kadry należnych pieniędzy już się zrzekła.
- Po raz kolejny wyciągamy rękę do federacji - powiedział prawnik, Jim Michel-Gabriel. - Pan Gallas planuje wystąpić ze sprawą do sądu. Nie ustaliliśmy, ile możemy jeszcze czekać, ale ta sprawa ciągnie się już za długo.
FFF ogłosiła w lutym, że sprawa bonusów za mistrzostwa - których piłkarze się zrzekli - jest już "definitywnie zamknięta".
Federacja ogłosiła też, że zaoszczędzone na gwiazdach pieniądze (ok. 3 mln euro) będą zastrzykiem finansowym dla najniższych klas rozgrywkowych.
Nierozwiązane zostają jednak sprawy Gallasa i napastnika Chelsea Nicolasa Anelki, który poinformował, że zamierza przeznaczyć swoją część na wybrany przez siebie amatorski związek sportowy.
Reprezentanci Francji zgodzili się zrezygnować z bonusów po fatalnym występie na mistrzostwach świata, z których zostali wyeliminowani po fazie grupowej i po strajku zawodników.
Kadra odmówiła wyjścia na trening w proteście przeciwko decyzji federacji, która postanowiła wysłać Anelkę do domu po starciu z trenerem Raymondem Domenech'iem.
Anelka został później ukarany zawieszeniem na 18 reprezentacyjnych spotkań. Patrice Evra i Franck Ribery dostali po pięć meczów kary. Na jedno spotkanie zawieszono Jeremy'ego Toulalana.
Neymar nie przeprosi Szkotów za "rasistów" ?