Żurawski: Poszukam gola od pierwszej minuty

- Z Koreą nie będziemy grać o remis, ale o zwycięstwo! - mówi ?Gazecie" Maciej Żurawski.

Żurawski: Poszukam gola od pierwszej minuty

- Z Koreą nie będziemy grać o remis, ale o zwycięstwo! - mówi "Gazecie" Maciej Żurawski.

Dariusz Wołowski, Robert Błoński: Trener Engel poda wam skład 3 czerwca, w przeddzień meczu, ale coraz częściej słychać, że szanse Żurawskiego na grę od początku nie są małe.

Maciej Żurawski: Wiem i jestem gotów. Jeśli trener tak zdecyduje, wyjdę na boisko, szukając gola od pierwszej minuty.

Ale jest trochę niepewności - zagram czy nie?

- Jestem gotowy, by grać w pierwszym składzie, ale jeśli trener zdecyduje się posadzić mnie w rezerwie, decyzję uszanuję i przyjmę z pokorą.

Jerzy Engel powtarza, że remis z Koreą nie będzie dla Polski zły. To dla napastnika nie jest dobra informacja.

- Dlaczego? Przecież my nie będziemy grać o remis, ale o zwycięstwo. Ja wierzę, że jest ono w naszym zasięgu. Nie można być minimalistą.

Z Emmanuelem Olisadebe graliście dotąd bardzo mało.

- Tak. Ale ze zrozumieniem nie będzie chyba kłopotu. Trener jasno określi zadania każdego z nas i trzeba się będzie na nich skupić.

Koreańczyków się ostatnio tylko chwali. Czy zauważyliście u nich jakieś mankamenty?

- Tak. Popełniają błędy. Jakie najczęściej? Nie powiem. Ale postaram się je wykorzystać.

Bardzo się Pan denerwuje przed pierwszym meczem?

- Nie mam czym się denerwować. MŚ dopiero się zaczęły, do tej pory tylko trenowaliśmy i dlatego wielkiego napięcia nie było. Teraz gorączka będzie rosła z godziny na godzinę.

Początek mundialu będziecie oglądali w telewizji, polska grupa zaczyna grę najpóźniej. Na co zwróci Pan uwagę w tych pierwszych mistrzowskich meczach?

- Na to, jak zachowują się sędziowie. Jak reagują na faule, podobno przepisy są zaostrzone, zobaczymy jak egzekwowane są kary.

Marzył Pan o mistrzostwach świata. Czy w Korei jest tak, jak Pan to sobie wyobrażał?

- Jeszcze nie. Na razie tylko trenujemy i prawdę mówiąc, nie możemy doczekać się gry. Ale już po spotkaniu Francja - Senegal to wszystko ruszy pełną parą, zrobi się ciekawiej, atmosferę walki o mistrzostwo świata poczujemy w kościach. No i będzie się zbliżał mecz z Koreą, każdy z nas przecież na to czeka najbardziej. Z koncentracją wychodzimy już na ostatnią prostą.