Wypowiedzi po meczu

Wypowiedzi po meczu

Piotr Włodarczyk (Śląsk): - Kibice na mnie znów gwizdali jak schodziłem z boiska, ale już się do tego przyzwyczaiłem. Nie jestem w wysokiej formie, ale brakuje mi przede wszystkim szczęścia i zimnej krwi pod bramka. Bardzo chcę strzelić gola, wiem, że po bramce grało by mi się lepiej.

Dariusz Jackiewicz (Amica): - Być może wydawało się z trybun, że gramy trochę za bardzo indywidualnie, ale taka była taktyka. Mieliśmy przetrzymywać jak najdłużej piłkę w środku pola i czekać na błąd rywala. Taki błąd wykorzystaliśmy. Cieszymy się z remisu, bo graliśmy tu 11 na 12, a w końcówce nawet 10 na 12. Sędzia sprzyjał Śląskowi.

PO MECZU DOSZŁO DO AWANTURY NA KONFERENCJI PRASOWEJ. Stefan Majewski nie chciał rozpocząć konferencji prasowej zanim nie zostanie ujawniona ocena obserwatora Jerzego Gosia z Warszawy wystawiona sędziemu Andrzejowi Naleznikowi. - Obserwator powinien ujawnić ocenę zanim zacznie rozmawiać z sędziami po meczu - mówił zdenerwowany Majewski.

Niedoczekał się na oceny przed konferencją, aż w końcu na prośbę dziennikarzy jednak przemówił. O meczu nie powiedział jednak nic ciekawego poza tym, ze remis był sprawiedliwy. Za głowę się złapał, gdy w trakcie konferencji dowiedział się, że sędzia Naleznik otrzymał ocenę dobrą.

Władysław Lach: - Amica to jeden z najlepszych zespołów w Polsce, dlatego zadaniem większości zawodników było przeszkadzanie rywalom w grze, aby nadrobić tym umiejętności piłkarskie. Nie mogliśmy się odkryć, bo szybko bylibyśmy skarceni. Gdyby Włodarczyk strzelił na 2:0 byłoby po meczu, a tak chwile później było 1:1.