Bielszczanie wciąż są zagrożeni spadkiem. Jednak tylko bardzo niekorzystny układ wyników mógłby pozbawić ich gry w I lidze: Wisła Płock musiałaby wygrać w Szczecinie z Pogonią, a Dolcan zdobyć punkty w Łęcznej. To przy jednoczesnej porażce górali oznaczałoby ich degradację. Bielszczanom wystarczy jednak tylko punkt z Flotą do utrzymania.
- Nie kalkulujemy, nie patrzymy na rywali. Liczymy na siebie. chcemy przywieźć ze Świnoujścia minimum jeden punkt. W tym sezonie lepiej gramy na wyjazdach, więc czemu nie myśleć o wygranej? - przekonuje Władysław Szypuła, dyrektor klubu.
W Podbeskidziu na koniec sezonu rekord śrubuje bramkarz Richard Zajac. Słowak nie przepuścił piłki do siatki już od 445 minut. Jeśli w Świnoujściu przedłuży serie bez gola, Podbeskidzie na pewno utrzyma się w lidze. Doświadczony Słowak to jeden z niewielu zawodników, którzy nie muszą się martwić o kolejny kontrakt.
Co o meczu mówi trener ekipy z Bielska-Białej? - Flota ma nietypowe boisko, ciasne, bardzo nierówne. Zawodnicy Floty są bardzo wysocy. Walka będzie się toczyła na stałe fragmenty gry - zapowiada trener Robert Kasperczyk.
Górale zagrają bez kontuzjowanych Sławomira Cienciały i Ndabenculu Ncube. Trenerowi sytuację dodatkowo utrudnia pauza za kartki kolejnego obrońcy Juraja Dancika.
Wszystkie I-ligowe mecze ostatniej kolejki rozpoczynają się w sobotę o godzinie 17.