Piotr Lech (Górnik)
Obronił karnego, ale nie tylko za to. Nie zmieścił się w jedenastce poprzedniej kolejki, choć też bronił świetnie
Bogdan Zając (Wisła)
Przez obserwatorów telewizyjnej transmisji uznany za gracza spotkania z Ruchem. I to powinno wystarczyć
Jacek Zieliński (Legia)
Nie do przejścia. W niedalekiej przeszłości zdarzały mu się kiksy, teraz ani jednego
Siergiej Omieljańczuk (Legia)
Tomasz Dawidowski to jeden z najlepszych techników ekstraklasy, a w piątek nie było tego zupełnie widać
Sławomir Nazaruk (Śląsk)
Z konieczności w pomocy, choć grał jako napastnik. Szybszy od wiatru, po raz pierwszy od dawna jednak nie od piłki. I Śląsk od razu nie przegrał
Mirosław Szymkowiak (Wisła)
Dobre wrzutki z gry, dobre z rzutów wolnych. Przekonał do siebie nowego trenera, u którego zaczynał jako rezerwowy
Michał Probierz (Górnik)
Trochę w cieniu za Kompałą i Gierczakiem, ale bez niego mało prawdopodobne byłyby ostatnie sukcesy Górnika
Aleksandar Vuković (Legia)
Dobry z przodu, dobry z tyłu. Gdyby po zakończeniu sezonu wrócił do Partizana Belgrad, byłaby szkoda
Krzysztof Gajtkowski (GKS)
Gol "nożycami", a w ogóle szóste trafienie na wiosnę. Równie skuteczny jest tylko Sylwester Czereszewski z Legii
Tomasz Frankowski (Wisła)
Gol w drugim kolejnym spotkaniu. Dwukrotny król strzelców ligi odradza się, w czym pomaga mu brak Sypniewskiego
Cezary Kucharski (Legia)
Najbardziej pracowity i ambitny człowiek w polskiej lidze. Ciekawe, czy byłoby tak, gdyby nie grał jako kapitan?