Jedenastka 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy

Jedenastka 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy

BRAMKARZ

Zbigniew Robakiewicz (Widzew)

Nikt tak nie broni w sytuacjach jeden na jeden. W sobotę zepsuł Klimkowi prawdziwy (wreszcie zagrał od pierwszej minuty) powrót do ektraklasy

OBRONA

Siergiej Omieljańczuk (Legia)

Ani jednego błędu. Raz nawet strzelał na bramkę, co w jego przypadku nie zdarza się często

Marek Wleciałowski (Ruch)

Właściwe "przedłużenie ręki" trenera Pietrzaka. Grający asystent zasłużył na szacunek kolegów-podwładnych

Marcin Wasilewski (Śląsk)

Znowu bramka, chociaż "tylko" z karnego. Sam Śląska w ekstraklasie jednak nie utrzyma, bo napastnicy już dawno nie trafili do siatki

POMOC

Tomasz Sokołowski (Legia)

Bramka kolejki, dynamiki tylko pozazdrościć. W Legii coraz mniej widoczny jest brak na prawej pomocy reprezentanta Bartosza Karwana

Aleksandar Vuković (Legia)

Zawsze mówił, że prawdziwe derby to derby Belgradu. Jesienią na stadionie Polonii mu się nie podobało, teraz przyznał, że to wreszcie "ta" atmosfera. W takich warunkach mógł pokazać jak powinien zachować się rozgrywający

Tomasz Wieszczycki (Groclin)

Bramka w 29. sekundzie i to wystarczy. Dopiero po meczu dowiedział się, że to żadna sztuka, bo ze Stomilem zespół RKS potrafił puścić gola jeszcze szybciej - w 22. sekundzie

Adam Kompała (Górnik)

Kiedyś był królem strzelców polskiej ekstraklasy i czasem o tym sobie przypomina. W meczu ze Śląskiem we Wrocławiu właśnie sobie przypominał

Damian Gorawski (Ruch)

Przez cały mecz próbował zmusić obrońców GKS do błędu. Aż wreszcie zmusił, po jego sprytnym zagraniu Bartłomiej Jamróz miał otwartą drogę do bramki

ATAK

Grzegorz Król (Amica)

Tydzień temu dał Amice zwycięstwo, teraz, mimo że trafił dwa razy, tylko remis. Konkurencja w ataku drużyny z Wronek jest mocna. Gorzej, że nie zawsze mocne bywają wyniki

Mariusz Śrutwa (Ruch)

Przed tygodniem był w zbyt słabej formie, by zmieścić się nawet na ławce Ruchu. Wypoczął i wreszcie zdobył gola nr 99 w ekstraklasie. Dedykował go córce prezesa