Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 0:1

Fantastyczny strzał Edwarda Cecota z ponad 25 m zapewnił Zagłębiu zwycięstwo we Wrocławiu.

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 0:1

Fantastyczny strzał Edwarda Cecota z ponad 25 m zapewnił Zagłębiu zwycięstwo we Wrocławiu.

Mecz był słaby. Oprócz walki nie było w nim zbyt wiele futbolu na poziomie pierwszoligowym. Aż do 80. min, gdy Tomasz Romaniuk podał na 25. metr przed bramką Śląska do Edwarda Cecota. Obrońca Zagłębia uderzył mocno i piłka wylądowała w okienku bramki 17-letniego Radosława Janukiewicza.

- Może i była szansa to obronić, gdyby nie to, że nie widziałem piłki. Zobaczyłem ją dopiero przed bramką i dlatego moja reakcja była spóźniona - mówił po meczu wrocławski bramkarz.

W tym momencie Śląsk grał już w dziesiątkę. Chwilę przed stratą gola Dariusz Sztylka sfaulował Zbigniewa Szewczyka i zobaczył drugą żółtą kartkę. - Musieliśmy się cofnąć, a w środku boiska zrobiła się luka. Zagłębie to wykorzystało, Cecot miał dużo wolnego miejsca i strzelał przez nikogo nieatakowany - analizował Remigiusz Jezierski.

Śląsk tylko w pierwszej połowie przeważał, a Zagłębie grało z kontry. Oba zespoły mogły do przerwy strzelić po bramce. Janukiewicz wygrał pojedynek sam na sam ze Zbigniewem Grzybowskim, a Jędrzej Kędziora znakomicie obronił strzał Marcina Wasilewskiego. W drugiej połowie do momentu zejścia z boiska Sztylki mecz był wyrównany.

Śląsk Wrocław 0 (0)

Zagłębie Lubin 1 (0)

**

Zagłębie: Cecot (80., po podaniu Romaniuka)

Widzów: 6,5 tys.

Śląsk: Janukiewicz - Wasilewski, Jawny, Maciorowski - Nazaruk (67. Rudolf), Szewczyk Ż (83. Żytko), Sztylka Ż, CZ, Filipczak, Lato - Jezierski, Aleksander (22. Kowalczyk).

Zagłębie: Kędziora - Cecot, Bubnowicz, Przerywacz, Romaniuk - Lizak (8. Manuszewski Ż), Szczypkowski, Krzyżanowski (68. Dobi), Szewczyk - Niciński Ż, Grzybowski (90. Kowalski).

Śląsk - Zagłębie

8 strzały 10

3 strzały celne 4

0 słupki i poprzeczki 1

1 spalone 2

8 rzuty rożne 2

21 faule 25

Gracz meczu:

Edward Cecot

Za strzał, który zapewnił Zagłębiu trzy punkty.