Nieoczekiwana zmiana polityki szfów Amiki

Jeszcze w zeszłym sezonie szefowie Amiki Wronki chlubili się najmłodszą drużyną w ekstraklasie. Od jesieni kupili sześciu zawodników, z których tylko Krzysztof Kowalczyk ze Stomilu Olsztyn pasowałby do poprzedniej koncepcji zespołu.

Nieoczekiwana zmiana polityki szfów Amiki

Jeszcze w zeszłym sezonie szefowie Amiki Wronki chlubili się najmłodszą drużyną w ekstraklasie. Od jesieni kupili sześciu zawodników, z których tylko Krzysztof Kowalczyk ze Stomilu Olsztyn pasowałby do poprzedniej koncepcji zespołu.

Kowalczyk, piłkarz reprezentacji młodzieżowej, ma 23 lata. Piotr Mosór jest o pięć lat starszy, Dariuszowi Gęsiorowi stuknęły 33 lata, a Jerzemu Podbrożnemu - 36. Po co ich sprowadzono? - To doświadczeni piłkarscy profesorowie, od których młodzież będzie mogła sporo się nauczyć podczas treningów i podpatrywać w czasie meczów - wyjaśniają szefowie Amiki. Podpatrywać to dobre słowo, bo miejsca w składzie Amiki dla uzdolnionej młodzieży jest coraz mniej.

Niewątpliwie sukcesem klubu z Wronek jest suma, za jaką przyszli ostatnio pozyskani piłkarze - tylko 1,5 mln zł (dla porównania broniący się przed spadkiem Groclin Grodzisk wydał w tym samym czasie na transfery 4 mln zł). Tak jak pozostali zawodnicy zostali zatrudnieni na etatach w dziale promocji holdingu.

Liczby Amiki

24,5

Tyle wynosiła średnia wieku piłkarzy Amiki przed rozpoczęciem sezonu 2001/02

29,2

To średnia wieku sześciu zawodników, którzy wzmocnili Amicę przed rozpoczęciem rozgrywek lub w ich trakcie

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.