Piłkarz olsztyńskiego Stomilu aresztowany za oszustwo

Na trzy miesiące aresztował sąd Marka K., piłkarza olsztyńskiego Stomilu podejrzanego o oszustwo i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było.

Piłkarz olsztyńskiego Stomilu aresztowany za oszustwo

Na trzy miesiące aresztował sąd Marka K., piłkarza olsztyńskiego Stomilu podejrzanego o oszustwo i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było.

Marek K. powiadomił pod koniec października olsztyńską policję, że kilka dni wcześniej złodzieje ukradli mu spod domu jego audi, warte ponad 90 tys. złotych. Policja wszczęła poszukiwania samochodu. Piłkarz zwrócił się kilka dni później o wypłatę odszkodowania do elbląskiego PZU za skradzione auto. Po miesiącu okazało się jednak, że żadnej kradzieży nie było. Jak ustaliliśmy, pomocnik olsztyńskiego Stomilu, choć zgłosił kradzież, auto sprzedał swojemu znajomemu i audi powędrowało na Białoruś. Sprawa wyszła na jaw, gdy ubezpieczyciel znalazł na granicy informację, że rzekomo skradziony samochód przekroczył przejście z Białorusią w Budzisku.

Piotr Marek, prokurator rejonowy Olsztyn Południe, powiedział, że sąd aresztował piłkarza na trzy miesiące ze względu na ciężar przestępstw, o które jest podejrzany. - Postawiliśmy mu zarzut fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i oszustwa poprzez próbę wyłudzenia odszkodowania - mówi Marek. - Aresztowanemu grozi za to kara do ośmiu lat więzienia.

Oburzony postępowaniem piłkarza jest Piotr Wieczorek, prezes Stomilu. - To wstyd i hańba! - komentuje.

Innego zdania są koledzy piłkarza. Rafał Szwed, pomocnik Stomilu, uważa , że "kolegę ktoś próbuje wrobić". - Marek K. to nie przestępca - zapewnia Szwed.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.