Środowe mecze 2. kolejki Ligi Mistrzów

FC Liverpool z Jerzym Dudkiem w składzie bezbramkowo zremisował w Dortmundzie z Borussią. Dwaj inni reprezentanci Polski Tomasz Wałdoch i Tomasz Hajto z Schalke 04 przegrali w Londynie z Arsenalem 3:2. Sensacyjnej porażki w Rzymie doznało Lazio

Środowe mecze 2. kolejki Ligi Mistrzów

FC Liverpool z Jerzym Dudkiem w składzie bezbramkowo zremisował w Dortmundzie z Borussią. Dwaj inni reprezentanci Polski Tomasz Wałdoch i Tomasz Hajto z Schalke 04 przegrali w Londynie z Arsenalem 3:2. Sensacyjnej porażki w Rzymie doznało Lazio

Dudek zagrał czwarty mecz w "The Reds" i pierwszy bez straty gola. Bramkarz reprezentacji Polski nie miał wiele okazji do interwencji. Tym razem nie mógł narzekać na obrońców. Może poza jednym incydentem gdy Sami Hyppia strzelił głową w słupek bramki Polaka. Dudek miał więcej szczęścia innym razem. W 70. minucie Czeski rozgrywający Tomas Rosicky uderzył nie do obrony, polski piłkarz nawet się nie ruszył ale piłka znów trafiła w słupek.

Liverpool wiele okazji do strzelenia nie stworzył. Piłkarze angielskiego klubu mieli w meczu - przynajmnie raz słuszne - pretensje do sędziego za niepodytkowanie rzutu karnego. W pierwszej połowie Stefan Reuter ciągnął za koszulkę Michaela Owena w trakcie jego solowej akcji.

Rozstrzygnięcie zapadło w innym pojedynku angielsko-niemieckim. Arsenal pokonał Schalke 04 Gelsenkirchen 3:2. Cały mecz grali Wałdoch i Hajto. Ten pierwszy ze specjalną maską założoną na złamany nos. Hajto miał asytę przy drugiej bramce Schalke strzelonej przez Mpenzę. Wałdoch zmylił mimowolnie własnego bramkarza przy pierwszym golu "Kanonierów". Fredric Ljungberg strzelił między nogami polskiego zawodnika. Mecz na Highbury był zacięty do ostatniej minuty. W ostatniej akcji spotkania na pole karne Arsenalu wbiegł bramkarz Schalke Oliver Reck. Nie dosięgnął jednak piłki wyrzucanej z autu przez Hajtę.

Sytuacja Schalke wygląda coraz gorzej. W dwóch meczach wicemistrz Niemiec nie zdobył nawet punktu. Rewelacyjnie spisuje się zaś Panathinaikos. Wygrał drugi mecz. Tym razem pokonał w Atenach Majorkę 2:0. Emmanuel Olisadebe anonsowany w przedzień meczu w pierwszym składzie wszedł dopiero na ostatnie dziesięć minut spotkania.

Prawdziwe zaskoczenie w tej edycji LM wywołuje postawa FC Nantes na plus i Lazio Rzym na minus. Nantes które w lidze francuskiej zdobyło dopiero dwa punkty w siedmiu meczach pokonało wczoraj Rzymian 3:1 i to na wypełnionym przez 80 tys. widzów Stadionie Olimpijskim. Dzięki temu Francuzi mają najlepszy bilans ze wszystkich zespołów LM. Lazio przegrało drugi mecz. Biorąc pod uwagę fatalną postawę zespołu w Serie A (bez zwycięstwa) dni trenera Dino Zoffa wydają się policzone. Włoska prasa spekuluje, że jego następcą ma być były szkoleniowiec AC MIlan Alberto Zaccheroni.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.