Dwa dni przed rozpoczęciem zgrupowania przed superważnymi meczami z Norwegią (1 września) i Białorusią (5 września) Engel dzięki Internetowi odpowiadał na pytania setek kibiców polskiej reprezentacji. Pytań były tysiące, czas pozwolił tylko na kilkadziesiąt odpowiedzi. Oto najciekawsze fragmenty czatu:
radex8#: Czy sądzi Pan, że po meczu z Białorusią będziemy już w mistrzostwach świata?
Jerzy Engel: Bardzo chciałbym, żebyśmy byli już w mistrzostwach po meczu z Norwegią.
LW#: Czy nie sądzi Pan, że mecz na Śląskim będzie o wiele trudniejszy niż ten w Oslo? Widać jak na dłoni, że w tych eliminacjach zdecydowanie lepiej drużyna radzi sobie na wyjazdach...
Jerzy Engel: Zgadzam się absolutnie, będzie to najtrudniejszy mecz w eliminacjach.
aimarek#: W jakim stopniu ma Pan już dzisiaj wykrystalizowaną wizję pierwszej jedenastki na mecz z Norwegią?
Jerzy Engel: Jeśli nie zdarzą się nowe kontuzje lub sprawy losowe, to w 100 procentach.
Kałużny, Świerczewski, Karwan, Olisadebe, Kryszałowicz. Czy dobrze typuję?
Jerzy Engel: Bardzo się cieszę, że doczekaliśmy się momentu, że każdy kibic śledzący pracę reprezentacji może dzisiaj wymienić jednym tchem pierwszą jedenastkę i dublerów. To zasługa dwuletniej trudnej pracy selekcyjnej.
oko#: Czy nie boi się Pan, że Polska zagra tak jak Wisła z Barceloną?
Jerzy Engel: W tych eliminacjach udowodniliśmy pewne rzeczy. Myślę, że tego typu styl nam nie grozi.
Jusco#: Kto będzie strzelał ewentualnego karnego z Norwegami?
Jerzy Engel: Żewłakow, Kałużny, Hajto.
Picolo#: Proszę podać typowany przez Pana wynik meczu z Norwegią?
Jerzy Engel: 1:0 lub 2:1.
LISEK#: Panie trenerze, nie boi się Pan, że jeżeli Polska przegra oba mecze, to wszyscy będą Pana obwiniać?
Jerzy Engel: Taki jest los trenera, ale nie ma powodów, żeby tak czarny scenariusz w tej chwili przewidywać.
Sponsor#: Co sądzi Pan o opinii, iż z Włodkiem Lubańskim lansujecie zawodników wcale nie najlepszych w Polsce, by "wystawić ich na sprzedaż"?
Jerzy Engel: Jeden z wielu idiotyzmów, jakie czytałem na swój temat w prasie.
Samanta#: Czy bez Emmanuela nie umiemy wygrywać?
Jerzy Engel: Jest nam o wiele trudniej.
lee#: Czy pamięta Pan zgrupowanie bez kontuzji "Olego"?
Jerzy Engel: Pamiętam, przed meczem z Ukrainą [rok temu - red.].
hipis#: Czy Olisadebe czasami nie symuluje kontuzji, aby grać tylko w najważniejszych meczach, bo i tak ma u Pana pewne miejsce?
Jerzy Engel: Mogę zapewnić, że nie. Te same problemy mieliśmy z nim w Polonii, te same ma w Panathinaikosie i te same w reprezentacji.
mike12_z_Gdańska#: Panie Jerzy, czy debiutanci w meczu z Islandią mają szansę wystąpić w spotkaniu z Norwegami? Kto według Pana zaprezentował się najlepiej?
Jerzy Engel: Jeden z nich tak, Paweł Kaczorowski. Pozostali nie zostali powołani.
Paweł#: Dlaczego tylko czterech piłkarzy z ligi polskiej powołanych jest do kadry, czy w Polsce nie umieją grać?
Jerzy Engel: Mamy dobrych piłkarzy w Polsce, ale najlepsi grają w ligach zagranicznych.
sajgon#: A nie zastanawia się Pan, by dać ponownie reprezentacyjną szansę Andrzejowi Kobylańskiemu?
Jerzy Engel: Na jego pozycji występują Marek Koźmiński i Jacek Krzynówek, i na nich na razie stawiam.
Odys#: Nie martwi Pana dyspozycja Tomka Wałdocha w barwach Schalke? Ostatnio nie spisywał się najlepiej...
Jerzy Engel: Tomek to wspaniały piłkarz i wierzę, że na mecze wrześniowe będzie w najwyższej formie.
kemp#: Czy Gilewicz jest lepszy niż Wichniarek?
Jerzy Engel: Gra w lepszym zespole, jest królem strzelców ligi austriackiej, występuje w Lidze Mistrzów i sprawdził się mentalnie w reprezentacji.
LUKSUS#: Czy między Panem a Arturem Wichniarkiem jest jakiś konflikt?
Jerzy Engel: Nie ma i nigdy nie było.
Hamurabi_#: Więc Artur Wichniarek ma szanse na powołanie?
Jerzy Engel: Oczywiście, że ma, jak każdy inny piłkarz. Jeśli będzie niezbędny, zostanie powołany, o czym sam wie, bo był o tym telefonicznie poinformowany.
mate#: Zauważyłem, że nasi grają coraz bardziej agresywnie, z meczu na mecz coraz łatwiej wplątują się w przepychanki. Czy można temu zaradzić? Czy może taka jest taktyka... ;)
Jerzy Engel: Lubię piłkarzy, którzy nie przepraszają na boisku. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo, a na zaczepki odpowiadamy agresywnie.
jeż_kleofas#: Będziemy naturalizować kolejnych Afrykanów? Styl gry naszych drużyn w pucharach wskazuje, że to jedyna nadzieja na lepszą grę...
Jerzy Engel: Wystarczy, że kluby będą właściwie prowadzone i najlepsi piłkarze nie będą musieli wyjeżdżać za granicę. Będzie to szansa na sukcesy klubowe.
Doos#: Czemu akurat na ostatni sprawdzian kadra przyjeżdża do jednego z najsłabszych klubów drugiej ligi Górnika Łęczna? Co takie mecze dają reprezentacji?
Jerzy Engel: Reprezentacja to również propaganda futbolu. Graliśmy w Grójcu, Radomiu, tym razem jedziemy do Łęcznej.
mac#: Czy zgoli Pan wąsy, jak awansujemy?
Jerzy Engel: [śmiech] Trudno powiedzieć, jeśli będzie to jakiś warunek, to możliwe, że tak.
kemp#: Gdyby mógł Pan powołać do kadry dowolnego zawodnika z całego świata, kto by to był?
Jerzy Engel: Batistuta.
Kaboom#: Czy nie budzi się Pan czasami w środku nocy, gdyż przyśniła się Panu tabela grupowa, w której jesteśmy na drugim-czwartym miejscu?
Jerzy Engel: Mam zupełnie inne sny, niezwiązane z futbolem, i bardzo się z tego cieszę, bo są o wiele przyjemniejsze.
STAVIC!!!#: A czy nie boi się Pan, że jak nawet już awansujemy, to możemy się skompromitować?
Jerzy Engel: Nie ma takiej możliwości. Jeśli awansujemy, będziemy grać o najwyższe trofea.
michal17#: Na którym miejscu wśród europejskich reprezentacji postawiłby Pan reprezentację Polski?
Jerzy Engel: Na pewno w pierwszej dziesiątce.
Doos#: Co powiedziałby Pan tym wszystkim niedowiarkom, którzy po ogłoszeniu Engela trenerem reprezentacji kręcili nosem i mówili "kolejne stracone eliminacje" (wśród których i ja byłem)?
Jerzy Engel: Na razie nie awansowaliśmy jeszcze do mistrzostw świata, dlatego wciąż macie państwo rację.
szarpman#: Czy zabierzemy swojego kucharza na mistrzostwa do Korei i Japonii?
Jerzy Engel: Oczywiście.
hippo#: Jak Pan myśli, skąd bierze się niemoc strzelecka Juskowiaka, gdy gra w reprezentacji?
Jerzy Engel: Z dwóch rzeczy. Pierwsza, to presja, jaką wytworzono w okresie, kiedy był powoływany do reprezentacji. Druga, to magiczna cyfra "13", na której się zatrzymał.
arczer#: Nie boi się Pan pierwszego przegranego meczu?
Jerzy Engel: Zdaję sobie sprawę, że kiedyś to musi nastąpić. Oby jak najpóźniej.
majkel#: Czy wierzy Pan, że Polska będzie miała niedługo stadion z prawdziwego zdarzenia ?
Jerzy Engel: Nie.
MarcinB#: Czy młodzi mistrzowie Europy mają szanse za kilka lat na mistrzostwo świata?
Jerzy Engel: Mają, jeśli rzeczywiście mają talent i charakter.
lee#: Czy nie boi się Pan, że chłopcy Globisza zmarnują się jak Terlecki, Szulik, Saganowski itp., itd.?
Jerzy Engel: Obawy zawsze istnieją, ale tak naprawdę zależy to tylko od nich samych.
Sponsor#: Czy słucha Pan komentarzy Darka Szpakowskiego i Włodka Lubańskiego i analizuje je?
Jerzy Engel: Niestety nie. Kiedy analizujemy kasety, wyłączamy fonię, bo każdą sytuację omawiam sam.
Riden#: 43 tys. ludzi, zwycięstwo Polski, praktycznie zapewniony awans do MŚ, wielka feta... A co, jak przegramy?
Jerzy Engel: 43 tys. ludzi, miliony przy telewizorach i smutek, i żal w szatni. Ale to tylko byłby, odpukać, przegrany mecz. Przed nami dwa następne i dwie kolejne szanse.
mac#: W jaki sposób pracuje Pan ostatnio nad podnoszeniem swoich kwalifikacji trenerskich?
Jerzy Engel: Znakomite książki dostaję regularnie ze Stanów Zjednoczonych. Mam też książki angielskie, które regularnie studiuję. Bardzo dużo dają kursokonferencje FIFA i UEFA.
ptoku#: Co Pan powie w szatni chłopakom przed meczem?
Jerzy Engel: To długa historia. Mogę tylko powiedzieć, że przygotowywane są specjalne kasety, filmy, jak również specjalna odprawa motywacyjna.
Hubert#: Po meczach w Kijowie i Oslo nie mogłem zasnąć. A jak Pan przeżywa takie sukcesy reprezentacji?
Jerzy Engel: W Kijowie się przeziębiłem, bo cały czas lało. Po Oslo rzeczywiście wszyscy byliśmy tak szczęśliwi, że po przylocie do Polski poszliśmy spać dopiero nad ranem.
bolek#: Skąd u Pana się bierze tyle optymizmu? Czyżby Pan naprawdę uwierzył, że Polacy dobrze grają w piłkę?
Jerzy Engel: Mamy znakomitych piłkarzy. PZPN ma świetnych prezesów i zabezpiecza organizację szkolenia. Kiedy dodamy do tego najnowocześniejsze metody trenerskie i medyczne, możemy osiągać sukcesy na poziomie najlepszych reprezentacji w Europie.
kokosz#: Kto jest najdowcipniejszym człowiekiem w reprezentacji?
Jerzy Engel: Hajto, Iwan, Matysek.
stero#: Niech Pan powie zupełnie szczerze - gdzie woli Pan rozgrywać swoje mecze, w Chorzowie czy w Warszawie na Łazienkowskiej ?
Jerzy Engel: Na Łazienkowskiej wygrałem. Na chorzowskim - zobaczymy po Norwegii.
Ruben#: Lubi Pan kuchnię azjatycką?
Jerzy Engel: Nie. Lubię śródziemnomorską.
przemo#: Skład na Norwegię: Dudek, Żewłakow, Hajto, Wałdoch, Kłos, Koźmiński,
ass#: Co będzie robił Jerzy Engel za dziesięć lat?
Jerzy Engel: Prowadził reprezentację Polski.
air23#: Największy młody talent w naszym futbolu?
Jerzy Engel: Jest ich wiele i trudno byłoby jednoznacznie powiedzieć kto. Ale może Smolarek.
vacek51#: Co zrobi Engel, jak nie awansujemy do MŚ?
Jerzy Engel: Najprawdopodobniej oczyści biurko, zdejmie zdjęcie rodzinne ze ściany w PZPN-ie i podejmie nowe wyzwanie zawodowe.
marcini: Jak długo może trwać ten sen, bo to, co robi reprezentacja, chyba nie dzieje się naprawdę?
Jerzy Engel: Też chciałbym się obudzić jak najpóźniej.
Ruben#: Czy ktoś kiedyś odmówił Panu gry w reprezentacji?
Jerzy Engel: Raz, Juskowiak.
Pełny zapis czatu - www.gazeta.pl/czat