Gdzie zagra Zbigniew Grzybowski?

Zbigniew Grzybowski odrzucił propozycję czteroletniego kontraktu z Wisłą Kraków. Klub proponował mu 100 tysięcy dolarów za każdy rok gry, piłkarz chciał o 50 więcej

Gdzie zagra Zbigniew Grzybowski?

Zbigniew Grzybowski odrzucił propozycję czteroletniego kontraktu z Wisłą Kraków. Klub proponował mu 100 tysięcy dolarów za każdy rok gry, piłkarz chciał o 50 więcej

Wisła Kraków zainteresowała się Zbigniewem Grzybowskim jeszcze w trakcie wiosennej rundy. Wówczas nawiązano wstępne rozmowy z Zagłębiem Lubin. Grzybowski był jednym z najlepszych piłkarzy polskiej ligi. Strzelił 14 goli, w tabeli strzelców ustępując jedynie Tomaszowi Frankowskiemu.

Kluby dość szybko doszły do porozumienia, pozostało dogadać się z piłkarzem.

- Już w czerwcu złożyliśmy propozycję panu Grzybowskiemu. Zaproponowaliśmy mu bardzo dobre warunki - powiedział nam prezes Sportowej Spółki Akcyjnej Wisła Kraków Bogdan Basałaj.

W międzyczasie pojawiła się informacja o projekcie wprowadzenia prawa Bosmana. Zdaniem prezesa Jacka Kardeli sprawa Grzybowskiego, któremu w czerwcu wygasł kontrakt z Zagłębiem, to kliniczny przykład na to, w jak ciężkim położeniu, niemal z dnia na dzień, znalazły się polskie kluby.

- Przecież niemal wszyscy prezesi konstruowali budżety, opierając się m.in. na wpływach ze sprzedaży zawodników za granicę, ja także. Pieniądze za Grzybowskiego były w tych planach - twierdzi prezes Zagłębia.

Mimo prawa Bosmana Wisła złożyła kolejną ofertę Grzybowskiemu i Zagłębiu w miniony poniedziałek. - To była nasza ostatnia propozycja dla tego piłkarza. On jednak podpisał umowę z firmą Profus Management. W tej chwili agent mówi piłkarzowi, jak ma negocjować, więc Grzybowski zaostrzył swoje żądania. Stwierdziliśmy więc, że jak zawodnik nie chce grać w klubie, który zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, to już nie jesteśmy nim zainteresowani. Zresztą miał do nas oddzwonić, ale nie oddzwonił. Sprawa zamknięta - mówi Bogdan Basałaj.

Wisła proponowała piłkarzowi Zagłębia czteroletni kontrakt. Miał zagwarantowane 100 tysięcy dolarów za rok gry. Bez premii. Zażądał o 50 tysięcy więcej i do porozumienia nie doszło.

- Chcę grać poza Polską. W tej chwili rozważam propozycję zagranicznego klubu. Jest konkretna, ale nie zdradzę, o jaki klub chodzi - powiedział nam piłkarz w poniedziałek. Wczoraj nie odbierał telefonów.

Na razie nie wiadomo jednak na pewno, czy Grzybowskim jest rzeczywiście ktoś zainteresowany. W agencji Profus Management na temat Grzybowskiego niewiele można się dowiedzieć.

- Nie możemy informować o tej sprawie nikogo - usłyszeliśmy od pracownicy biura.

- A kto może o niej mówić?

- Nikt - padła odpowiedź.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.