• Link został skopiowany

Gigantyczne problemy Messiego. Willa za blisko 10 mln może zostać wyburzona

Zakup ogromnej willi na Ibizie, którego Lionel Messi dokonał w 2022 roku, być może okaże się ogromną wtopą finansową piłkarza. Po ataku aktywistów klimatycznych oraz wyburzeniu niektórych pomieszczeń, nieruchomość nadal nie ma pozwolenia na użytkowanie. W najgorszym dla Argentyńczyka scenariuszu, ten będzie musiał ją rozebrać, tracąc wydane miliony.
Lionel Messi i jego willa na Ibizie
Fot. REUTERS/Sam Navarro, x.com/shelikhovskij/status/1821091086980313101

Messi zakupił posiadłość na Ibizie w 2022 roku od od szwajcarskiego biznesmena Philippe'a Amona. Jak informuje "The Sun" wydał na nią aż 9,5 miliona funtów. Nieruchomość od początku przysparza mu jednak mnóstwo kłopotów.

Zobacz wideo Tak Lewandowski podsumował Jana Urbana jako selekcjonera

Zaczęło się od tego, że był zmuszony wyburzyć pomieszczenia, które nie zostały uwzględnione w pozwoleniu na budowę. Chodziło między innymi o garaż oraz piwnicę. Problem polegał na tym, że i na te zmiany Messi nie miał pozwolenia, wobec czego lokalne władze w 2022 roku zakazały mu prowadzenia w nieruchomości dalszych prac. Nawet jeśli te miały doprowadzić ją do stanu zgodnego z pozwoleniem budowlanym.

Willa zostanie zburzona? Aktywiści z pewnością by się ucieszyli

Jakby Messiemu było mało kłopotów z luksusową rezydencją położoną dokładnie w Sant Josep de Sa Talaia, ta wciąż nie posiada pozwolenia na użytkowanie. Innymi słowy, chociaż cała nieruchomość ma aż 16 tysięcy metrów kwadratowych i jest zaopatrzona m.in. w pokaźnych rozmiarów basen, to zgodnie z prawem stanowi pustostan. Ponadto lokalny samorząd wszczął postępowanie w sprawie wprowadzenia nielegalnych zmian do budynku i nie wyklucza jego częściowej rozbiórki, jeśli sytuacja nie zostanie uregulowana.

Jakby tego było mało, Messi ma na pieńku z aktywistami klimatycznymi. Willa jest położona na chronionym obszarze środowiska, ale ze względu na wspomniane zastrzeżenia budowlane nie można jej sprzedać ani wynająć. To sprawia, że została sklasyfikowana jako "toksyczny zasób".

W efekcie w sierpniu 2024 roku aktywiści włamali się na posiadłość, spryskali elewację budynku farbą, a następnie zrobili sobie zdjęcia z hasłem "Pomóżmy planecie, zjedzmy bogaczy, znieśmy policję!". Za akcję odpowiedzialna była grupa Futuro Vegetal, którą Messi pozwał na kwotę 50 tys. funtów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: