Joan Garcia doznał kontuzji kolana w meczu z Realem Oviedo 25 września (3:1 dla FC Barcelony). Musiał przejść operację. Na szczęście kontuzja nie okazała się poważniejsza, w przeciwieństwie do Gaviego, który wypadł na dobre kilka miesięcy. Garcia miał pauzować od czterech do sześciu tygodni. Znając podejście Hansiego Flicka i jego sztabu, trzeba było się nastawiać na jak najpóźniejszy powrót, czyli na początku listopada, by zminimalizować ryzyko odnowienia kontuzji. Ale media w Hiszpanii były pozytywniej nastawione.
Miejsca Garcii w bramce zajął Wojciech Szczęsny. Polak nie ma problemu z rolą rezerwowego golkipera. Chce przede wszystkim pomagać zespołowi i wpłynąć na rozwój Garcii, akceptuje rolę doświadczonego rezerwowego i swego rodzaju mentora. Zagrał już w trzech meczach - z Realem Sociedad (2:1), Paris Saint-Germain (1:2) i Sevillą (1:4).
Pewne jest, że Szczęsny będzie bronił jeszcze jakiś czas. Madrycki dziennik "AS" niedawno sugerował, że Garcia wróci na El Clasico. Proces powrotu do zdrowia ma przebiegać bardzo dobrze, a lekarze mają robić wszystko, by Hiszpan dostał zielone światło na wielki hit. Podobne informacje podał kataloński "Sport".
Garcia został zapytany przez telewizję Movistar o swoją sytuację. Słowa Hiszpana zaprzeczają tym informacjom. Hiszpan przyznał, że nie wróci tak prędko, więc Szczęsny powinien zajmować miejsce w bramce jeszcze kilka tygodni. Co ważne, powinien zagrać z Realem Madryt na Estadio Santiago Bernabeu.
- Moje kolano czuje się dobrze. Kiedy wrócę do gry? Mniej więcej za miesiąc - powiedział Garcia.
Na początku listopada Barcelona zagra u siebie z Elche (2 listopada), Clubem Brugge w Lidze Mistrzów na wyjeździe (5 listopada) i na wyjeździe z Celtą Vigo (9 listopada). Garcia powinien zatem wrócić na któryś z tych trzech meczów. Potem będzie ostatnia przerwa reprezentacyjna w tym roku.
Co ciekawe, sam Szczęsny nie nastawiał na grę w najbliższym El Clasico. - Szczerze mu życzę, by jak najszybciej doszedł do zdrowia. I nie liczę na to, że sam wystąpię w El Clasico - mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty.
Zobacz też: Bogactwo Lewandowskiego. Już się z tym nie kryje. "Wiem, że nie można się wstydzić"
Dla Szczęsnego to będzie pierwsze Clasico na Bernabeu, w którym zagra. Rok temu był na hicie w Madrycie, ale na ławce rezerwowych. W bramce stanął Inaki Pena i zachował czyste konto, Barcelona wygrała 4:0.
FC Barcelona jest wiceliderem La Ligi z dwoma punktami straty do Realu Madryt. W lidze hiszpańskiej nie ma już niepokonanego zespołu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!