To jest prawdziwy koszmar! Podstawowy bramkarz Jagiellonii Białystok odniósł poważną kontuzję na czwartkowym treningu młodzieżowej reprezentacji Polski. Sławomir Abramowicz tym samym może stracić nawet 2 miesiące gry.
O kontuzji w rozmowie z portalem Meczyki.pl poinformował Szymon Tomasik, rzecznik kadry do lat 21. Według pierwszych diagnoz doszło do urazu więzadłowego w stawie łokciowym. Po dokładniejszych badaniach Abramowicz może zostać skierowany na salę operacyjną.
Sławomir Abramowicz zagrał w obydwu meczach reprezentacji młodzieżowej dowodzonej przez Jerzego Brzęczka. Doliczając jego bilans w Jagiellonii Białystok, 21-latek wystąpił w 19 spotkaniach w tym sezonie, ośmiokrotnie zachowując czyste konto. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku bilans ten nie ulegnie zmianie.
Młody Polak przebojem wdarł się do drużyny prowadzonej przez Adriana Siemieńca. Od poprzedniego sezonu jest podstawowym bramkarzem Jagiellonii. Teraz wicelider Ekstraklasy stoi przed wielkim problemem. Ich kluczowy zawodnik może stracić resztę rundy jesiennej, w tym aż pięć spotkań Ligi Konferencji.
Cała sytuacja została ostro skomentowana przez działaczy z Białegostoku, którzy... nie otrzymali informacji o kontuzji ich piłkarza! Prezes Jagiellonii, Ziemowit Deptuła, błyskawicznie zrugał sztab reprezentacji młodzieżowej. - Dobrze, że mam dostęp do X, bo inaczej nie dowiedzielibyśmy się, co się dzieje z naszym piłkarzem... - ironicznie przyznał Deptuła.
Równie gorzkie słowa padły ze strony dyrektora sportowego "Jagi", Łukasza Masłowskiego. - Pan Szymon, oprócz bycia rzecznikiem, jest też wyrocznią, doktorem, rezonansem i RTG - napisał na Twitterze.
Nerwowość w gabinetach w Białymstoku nie dziwi. Nie dość, że mają problemy ze skomunikowaniem się z lekarzami młodzieżówki, to jeszcze tracą kluczowego piłkarza drużyny. Drugim bramkarzem Jagiellonii jest 19-letni Miłosz Piekutowski, obecnie grający w trzecioligowych rezerwach "Jagi". Wiosnę sezonu 2024/25 spędził w pierwszoligowej Stali Stalowa Wola, jednak nie był w stanie uratować "Stalówki" przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!