Świt Szczecin aktualnie występuje w Betclic 2. Lidze, więc już na centralnym poziomie rozgrywek. Po 11. kolejkach zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli, ale ambicje klubu sięgają wyżej. Do ich spełnienia konieczny był nowy stadion. Wprawdzie w 2024 roku obiekt Świtu doczekał się nowej trybuny na 909 widzów (250 miejsc jest zadaszonych) oraz nowych szatni. Ale te powstały w formie kontenerów, co tylko świadczyło o tym, że jest to rozwiązanie przejściowe. Docelowym była gruntowna przebudowa obiektu. Według informacji portalu wSzczecinie.pl, inwestycja miała pochłonąć 56,3 mln złotych. Stadion miał pomieścić 2000 widzów i być dostosowany do rozgrywek na poziomie Betclic 1. Ligi.
Budowa od początku podzieliła polityków w Szczecinie. Inicjatywę popierało środowisko prezydenta miasta Piotra Krzystka oraz radni Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwko byli ci z Koalicji Obywatelskiej, którzy posiadali większość w Radzie Miasta. Kiedy w czwartek 9 października doszło do głosowania nad prognozą finansową miasta na lata 2025-2029, radni podjęli decyzję o wykreśleniu projektu budowy stadionu, o czym poinformował sam klub.
"Nie wiemy nawet co napisać… ale dziś nastąpił czarny czwartek w ponad 73-letniej historii Klubu Sportowego Świt Szczecin i Północy Szczecina. Podczas dzisiejszych obrad Rady Miasta, Radni Szczecina przegłosowali poprawkę w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Szczecin, która oznacza wykreślenie finansowania budowy stadionu sportowego dla Świtu Szczecin i realizacji tej przez wiele lat wyczekiwanej inwestycji…" - głosi oświadczenie Świtu Szczecin.
Decyzja o zaniechaniu rozbudowy obiektu przy ulicy Stołczyńskiej oznacza, że prawdopodobnie Świt będzie miał problemy z utrzymaniem się na centralnym poziomie rozgrywek. Obecny obiekt nie spełnia wymogów gry na takim szczeblu, ale klub otrzymał licencję warunkową do rozgrywek, ponieważ prace nad modernizacją stadionu wydawały się bardzo realne.
"Co będzie dalej? Nie jesteśmy Państwu w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Czujemy olbrzymie rozgoryczenie, złość i smutek. Mamy poczucie, że zapominana Północ Szczecina została kolejny raz pominięta, a jej mieszkańcy zostali zwyczajnie oszukani.
"Zabrano nam dziś nasze marzenia i, mimo że od wielu lat zmagamy się z przeciwnościami, które staramy się przezwyciężać, to dziś jest nam bardzo ciężko…" - głosi oświadczenie Świtu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!