Jerzy Brzęczek został selekcjonerem reprezentacji Polski w 2018 roku. Wywalczył z nią awans na Euro 2020, które z powodu pandemii koronawirusa zostało przesunięte na kolejny rok. W grupie eliminacyjnej Biało-Czerwoni zdobyli 25 na 30 możliwych punktów. Mimo to kilka miesięcy przed turniejem Brzęczka zastąpił Paulo Sousa. Nie raz mówiło się konflikcie ustępującego szkoleniowca z Robertem Lewandowskim.
Kilka dni temu ciekawie na temat kadencji Brzęczka w reprezentacji Polski wypowiedział się Tomasz Hajto. Były kadrowicz zasugerował, że na pierwszej odprawie trenera jeden z piłkarzy powiedział, iż na przywitanie ma zaśpiewać piosenkę. Chwilę później Hajto "zaczepił" Zbigniew Bońka, ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Osiem sekund było czymś spowodowane. Nie tylko tym, że nie wiedział co. Nie pasowało niektórym piłkarzom, że Jurek zaczyna wymagać dekalogu. I poszło 4-5 piłkarzy do Zbyszka Bońka - to wiem na 100 procent - i powiedzieli, że im to nie pasuje. No to, kogo lepiej zwolnić? Pięciu nie wyrzucisz, to poległ Jurek Brzęczek. Nie chodzi o żadną taktykę, bo to są wygłupy piłkarzy na koniec - powiedział Tomasz Hajto podczas programu "Cafe Futbol".
Brzęczek potwierdzał wersję Hajty odnośnie wizyty starszyzny u Bońka. Były prezes PZPN jest zdziwiony tym, że sprawa została przedstawiona w taki sposób. - Nie przypominam sobie takiego dialogu z Jurkiem, w którym mówiłbym mu, że starszyzna narzeka - podkreślił Boniek na kanale "Prawda Futbolu".
- Tomek mówi rzeczy, które nie miały miejsca. To są herezje, wymysły. Mylimy daty, pojęcia, jesteśmy chaotyczni - tutaj z kolei Boniek odniósł się do słów Hajty.
Wiceprezydent UEFA nie chciał zdradzać, co oficjalnie stało za zwolnieniem Brzęczka z reprezentacji Polski. Boniek miał bowiem dla niego przygotowany nowy kontrakt, ale zaszły okoliczności, które sprawiły, że musiało dojść do rozstania.
- Brzęczek miał sto procent mojego poparcia prawie do samego końca. Nie mam do niego żadnych aluzji czy pretensji, jeśli chodzi o taktykę - podkreślił Boniek, po czym niedługo wrócił do tematu związanego ze starszyzną. - Jurek przez półtora-dwa lata nie miał żadnych problemów z tą drużyną - dodał.
Czytaj także: Sensacyjne wieści ws. gwiazdy Legii. Żewłakow nawet się nie kryje
Ponadto były prezes PZPN podsumował informacje przekazywane przez Hajtę. - On użył takiej terminologii: "Ja wiem na sto procent, bo mam w tej drużynie wielu kolegów". No to jestem ciekaw, który z nich mu powiedział nieprawdę - zakończył.
Obecnie Brzęczek ponownie jest zatrudniony przez PZPN. Prowadzi reprezentację Polski do lat 21. Kadencję rozpoczął od zwycięstw z Macedonią (3:0) i Armenią (4:0).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!