• Link został skopiowany

Jest zemsta na Goncalo Feio! Borek ujawnia: Polskie piekiełko

Choć w Legii Warszawa nie ma już ani Goncalo Feio, ani Radosława Mozyrki, to spór między trenerem a byłym szefem skautingu stołecznych wciąż trwa. Mateusz Borek właśnie ujawnił, że relacja między nimi jest napięta do tego stopnia, że Mozyrko miał próbować blokować zatrudnienie Portugalczyka w nowym klubie. - Zadzwonił do dyrektora, by go nie zatrudniać - wyznał Borek.
&Mecz Ekstraklasy Legia - Grnik Zabrze
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Legia Warszawa postanowiła nie przedłużać kontraktu z Goncalo Feio po tym sezonie. Obie strony miały zupełnie inne oczekiwania co do dalszej współpracy, mimo że była wola jej kontynuowania. Miejsce Portugalczyka zajął Edward Iordanescu. Jeszcze przed odejściem Feio z Legii został zwolniony Radosław Mozyrko, szef skautingu stołecznej drużyny. Między Feio a Mozyrko dochodziło do starć i napięć od miesięcy, w gabinetach i na treningach. Raz Feio wyrzucił Mozyrkę z treningu, uznając, że mu przeszkadza. Mozyrko krytykował pracę Portugalczyka, a nawet szukał nowego trenera dla Legii, działając za plecami Feio.

Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Powinno się otworzyć drzwi i serdecznie im podziękować za niezdobycie mistrzostwa od lat

Mozyrko miał próbować zaszkodzić Feio jednym telefonem

Panowie nie darzą się sympatią i jest to odczuwalne nawet wtedy, kiedy obaj nie pracują w Legii. Według najnowszych wieści przedstawionych przez Mateusza Borka na antenie Kanału Sportowego Mozyrko próbuje zaszkodzić Feio i jego dalszej karierze. Były szef skautingu Legii miał zadzwonić do dyrektora sportowego Dunkierki, gdzie ma trafić Feio, z apelem, by ostatecznie nie zatrudnili portugalskiego trenera.

- Polskie pieprzone piekiełko. Dostaliśmy właśnie informację z pierwszej ręki, że kolega Radoslaw Mozyrko zadzwonił do klubu, Demby Ba, żeby nie zatrudniali Feio. Fajna, wzajemna pomoc polskiego rynku. I potem się dziwimy, że tych trenerów z naszego rynku brakuje. Wystawił złe referencje trenerowi, na którego zdecydowała się Dunkierka - powiedział Borek.

USL Dunquerque to jeden z ciekawszych projektów na zapleczu Ligue 1. Już w tym sezonie mogła awansować na najwyższy poziom rozgrywkowy we Francji. Zajęła czwarte miejsce w Ligue 2, ale odpadła w półfinale baraży. Nigdy nie występowała na poziomie Ligue 1, mimo że klub istnieje już 116 lat.

Dyrektorem sportowym Dunkierki jest Demba Ba. Senegalczyk czarował swego czasu w barwach Chelsea, Newcastle United i Besiktasu. Wygrał Ligę Europy w 2013 r., ma też na koncie dwa mistrzostwa Turcji (z Besiktasem w 2016 r. i Basaksehirem w 2020 r.). Piłkarzem Dunkierki jest Kay Tejan, który w sezonie 2023/2024 grał w ŁKS-ie Łódź.

Zobacz też: Borek powiedział kilka słów prawdy o PZPN po kompromitacji kadry. "Mają w d****"

Kadra Dunkierki jest wyceniana przez Transfermarkt na kwotę 23,85 mln euro.

Więcej o: