Wesley Sneijder jest wychowankiem Ajaxu Amsterdam, z którym zdobył mistrzostwo Holandii oraz trzy Superpuchary Holandii. Na początku sierpnia 2007 roku został wykupiony przez Real Madryt za 27 mln euro. Największe sukcesy klubowe osiągnął jednak w Interze Mediolan, gdzie występował w latach 2009-2013 i zdobył potrójną koronę. Ma też na koncie Puchar oraz Superpuchar Hiszpanii, a ponadto dwa razy mistrzostwo, trzy puchary oraz trzy Superpuchary Turcji.
Trudno zatem powiedzieć, że 41-latek nie ma się czym pochwalić. Uważa jednak, że bardziej jest doceniany za granicą, aniżeli w swoim kraju. - Kiedy tam przyjeżdżam (do Mediolanu - red.), jestem mile widziany za to, co osiągnąłem. Radość, która wybuchła wtedy na stadionie... Ludzie nadal są za to wdzięczni - wyjaśnił w podcaście Olcay Gulsen.
Jak się okazuje, niemałe problemy ma za to jego była żona Yolanthe Cabau. - Ludze zawsze starają się ją poniżyć - powiedziała prowadząca program. Sneijder zareagował na to bardzo krótko. - Holandia to okropny kraj, jeśli chodzi o zazdrość. Większość obywateli jest po prostu zawistna - przekazał. I wskazał tego główny powód. - Holendrzy wolą, byś się załamywał. Jeśli poukładałeś sobie życie prywatnie, jak i zawodowo - im się to nie podoba - tłumaczył.
Gulsen zgodziła się z byłym piłkarzem, dając za przykład choćby scenę show biznesu. - Holandia potrafi kogoś wypromować, wprowadzić na scenę. Ale nie wolno ci stać na nie zbyt długo, ponieważ jeśli tak się stanie, zostaniesz szybko z niej sprowadzony - oznajmiła. Całkowicie zgodził się z tym Sneijder, który miał okazję z bliska poznać wielu tamtejszych celebrytów.
Wielu fanów do dziś uważa, że sezon 2009/10 Sneijder powinien zakończyć ze Złotą Piłką. Nie dość, że zdobył wówczas srebrny medal na mistrzostwach świata w RPA, to sięgnął po potrójną koronę z Interem Mediolan. Ostatecznie zajął dopiero czwarte miejsce w plebiscycie, tuż za plecami Andresa Iniesty, Xaviego, Cristiano Ronaldo oraz triumfującego Leo Messiego.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!