Grzegorz Krychowiak po rozstaniu z Abha Club w lipcu 2024 roku długo nie mógł znaleźć dla siebie klubu. Finalnie pomocnik zdecydował się na związanie się z Anorthosisem Famagusta z ligi cypryjskiej. Do tej pory zagrał w jego barwach 20 meczów, zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Zdaje się, że może już nie powiększyć dorobku.
Krychowiak podpisał na Cyprze umowę do 31 maja i wiele wskazuje na to, że ta nie zostanie przedłużona. Przynajmniej tak twierdzi portal sport-fm.gr, według którego właścicieli Anorthosisu po prostu nie stać na związanie się z byłym reprezentantem Polski na dłużej. "Klub nie może zaoferować mu takiego samego wynagrodzenia finansowego" - czytamy.
"Wszystko prowadzi do wniosku, że doświadczony polski pomocnik odejdzie z końcem sezonu" - donosi dalej źródło. Takie rozwiązanie wydaje się właściwie pewne, ale niewykluczone, że Krychowiak będzie wolnym zawodnikiem wcześniej niż 1 czerwca.
Dyrektor sportowy Apostolos Makridis ma inne plany na obsadę środka pola w kolejnym sezonie i chciałby oszczędzić pieniądze na ich realizację. W tym celu rozważa pożegnanie Krychowiaka przed końcem umowy, by nie wypłacać mu całości wynagrodzenia. Żeby faktycznie się to udało, to 35-latek musiałby zostać pożegnany pod koniec kwietnia lub na początku maja.
Anorthosis do końca sezonu rozegra jeszcze tylko jeden mecz. 5 maja drużyna Krychowiaka zmierzy się z Paralimni, czyli zespołem walczącym o utrzymanie w lidze. Klub Krychowiaka jest z kolei na siódmym miejscu, czyli pierwszym w grupie spadkowej i właściwie nie walczy już o nic. Nie może nawet stracić tej pozycji na rzecz innego zespołu.